PFL ogłosiło wszystkich uczestników tegorocznego sezonu w kategoriach lekkiej i piórkowej
Po ponad rocznej przerwie w kwietniu rozgrywki wznowi organizacja PFL, która odkryła pierwsze karty tegorocznego sezonu.
Organizacja Professional Fighters League ogłosiła nazwiska wszystkich zawodników, którzy wezmą udział w tegorocznych rozgrywkach w kategoriach piórkowej i lekkiej.
W 155 funtach o milion dolarów – tyle łącznie zarobi na przestrzeni rozgrywek ich triumfator – powalczy między innymi Marcin Held (26-7), który nie miał jeszcze okazji do debiutu pod sztandarem amerykańskiej organizacji.
Wśród jego potencjalnych rywali znaleźli się dwukrotny triumfator rozgrywek Natan Schulte (20-3-1), były mistrz UFC i WEC Anthony Pettis (24-10), finalista z 2019 roku – przegrał z Natanem Schulte – Loik Radzhabov (13-2-1), weterani UFC Olivier Aubin-Mercier (11-5) i Johnny Case (27-7-1) czy były mistrz FEN i zawodnik KSW Joilton Santos Lutterbach (34-8).
Stawkę uzupełniają były mistrz FNG Akhmed Aliev (19-6), rozpędzony serią siedmiu zwycięstw Mikhail Odintsov (18-2), który zapewnił sobie udział w rozgrywkach, wygrywając zeszłoroczny mini-turniej na gali RCC, oraz Clay Collard (18-8), który w ostatnich latach startował w boksie.
W kategorii piórkowej o zwycięstwo powalczy ośmiu uczestników. Obok dwukrotnego triumfatora Lance’a Palmera (22-3), w rozgrywkach znaleźl się Tyler Diamond (11-1), Bubba Jenkins (14-4), Movlid Khaybulaev (15-0-1), Brendan Loughnane (19-3), Sheymon Moraes (11-4), Jason Soares (14-0) oraz Sung Bin Jo (9-1).
Nie ujawniono jeszcze dokładnych zasad i formatu, ale w poprzednich sezonach zawodnicy w pierwszej fazie – ligowej – toczyli po dwie walki, zdobywając punkty zarówno za zwycięstwo, jak i za potencjalne skończenie w pierwszej, drugiej lub trzeciej rundzie. Najlepsi przechodzili następnie do fazy pucharowej, którą wieńczył odbywający się w sylwestra finał.
Tegoroczny sezon zostanie zainaugurowany 23 kwietnia. Kolejne gale odbędą się 29 kwietnia, 6 maja oraz 10, 17 i 25 czerwca.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Nie wiadomo póki co, na których rywali trafi Marcin Held.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****