Petr Yan wyleciał do Stanów Zjednoczonych, aby tam przygotować się do walki z Aljamainem Sterlingiem
Obóz przygotowawczy do pierwszej obrony tytułu 135 funtów UFC Petr Yan odbędzie w Stanach Zjednoczonych.
Obostrzenia, restrykcje i ograniczenia związane z koronawirusem dały się we znaki mistrzowi kategorii koguciej UFC Petrowi Yanowi. Wyróżniający się między innymi tym, że nie ma głównego trenera, a formę szlifuje pod każdą szerokością geograficzną – najczęściej w klubie Archanioł Michał w Jekaterynburgu oraz w Tiger Muay Thai w Phukecie – Sybirak do kolejnej walki przygotuje się tym razem w Stanach Zjednoczonych – a konkretnie w American Top Team na Florydzie.
W środę Petr Yan wyleciał do Stanów Zjednoczonych razem ze swoim klubowym kolegą Denisem Lavrentyevem.
– Lecimy do Miami, aby trenować w American Top Team – powiedział Yan, cytowany przez oficjalny profil Archanioła Michała w mediach społecznościowych. – Dużo klubów jest teraz pozamykanych, a tam trenuje sporo zawodników z lżejszych wag. Generalnie: będziemy tyrać.
25 stycznia – tj. po zakończeniu maratonu trzech gal w Abu Zabi – do Petra Yana dołączy jego trener z Tajlandii John Hutchinson.
Utorowawszy sobie sześcioma zwycięstwami drogę do walki o złoto, w lipcu ubiegłego roku No Mercy sięgnął po zwakowany przez Henry’ego Cejudo pas mistrzowski 135 funtów, nokautując w piątej rundzie Jose Aldo.
Pierwotnie do pierwszej obrony tytułu Rosjanin miał stanąć w grudniu, mierząc się z Aljamainem Sterlingiem, ale z nie do końca jasnych powodów – wizowych i/lub zdrowotnych – wycofał się z występu. Yan spodziewa się, że do walki z Amerykaninem, pod którą odbył już w Dagestanie zapaśniczy obóz przygotowawczy – może dojść w okolicach lutego lub marca. W tym roku chciałby stoczyć trzy walki.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****