UFC

Paulo Costa skomentował przegrany pojedynek z Robertem Whittakerem na UFC 298

Paulo Costa zabrał głos po świetnej choć przegranej walce z Robertem Whittakerem na gali UFC 298 w Anaheim.

Gdy rozbrzmiała syrena kończąca jego walkę z Robertem Whittakerem, która posłużyła za co-main event sobotniej gali UFC 298 w Anaheim, Paulo Costa uniósł wysoko ręce, przekonany o swojej wiktorii. Sędziowie orzekli jednak inaczej, jednogłośnie w stosunku 2 x 29-28, 30-27 wskazując na Australijczyka.

Po walce, która okazała się zresztą kapitalnym widowiskiem, spełniając wszelkie pokładane w niej nadzieje, Borrachinha nie udzielał żadnych wywiadów. Jednak w niedzielę udzielił krótkiego komentarza za pośrednictwem platformy X.

– Hej, sku*wiele, jesteście wspaniali – napisał. – Dziękuję wam wszystkim za wsparcie. Podczas walki czułem, że wygrywam. Wywierałem presję, zmuszając go do cofania się i zraniłem jego twarz, ale sędziowie zdecydowali inaczej.

– Tak czy inaczej, wróciłem. Nie mam żadnych kontuzji i następnym razem będę wywierał jeszcze większą presję aż do skończenia. Kocham was wszystkich.

Brazylijczyk porównał też wygląd swojej twarzy z twarzą Australijczyka.

– Obrażenia czy dotykanie? – napisał. – Gratulacje, Rob, to była świetna walka.

Dla Paulo Costy starcie z Robertem Whittakerem było pierwszym, jakie stoczył od półtora roku, gdy pokonał na pełnym dystansie Luke’a Rockholda. W międzyczasie miał zmierzyć się z Khamzatem Chimaevem, ale kontuzja pokrzyżowała mu plany.

32-latek jest obecnie sklasyfikowany na 6. miejscu w rankingu kategorii średniej.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button