Paulo Borrachinha rozbija w pył Oluwale Bamgbose – video
Paulo Henrique Costa, znany lepiej jako Borrachinha spełnił pokładane w nim nadzieje, nokautując Oluwala Bamgbose podczas gali UFC 212.
Paulo Henrique Costa (10-0) odniósł swoje jubileuszowe zwycięstwo, podczas gali UFC 212 w Rio de Janeiro ubijając w drugiej rundzie Oluwale Bamgbose (6-3).
Bamgbose rozpoczął walkę w swoim stylu – hasał po całym oktagonie, doskakując z szybkimi, chaotycznymi uderzeniami, czasami w krótkich kombinacjach. Szczególnie jego lowkingi stanowiły problem dla Brazylijczyka, ale ten przetrwał początkowe szaleństwo Nigeryjczyka, przejmując potem stery walki w swoje ręce. Raz za razem zaganiał ledwie już żywego ze zmęczenia rywala pod siatkę, tam uderzając z pełną mocą i ochoczo gestykulując. Miał jednak problemy, aby dosięgnąć jego szczęki czysto, a w końcówce oddał nawet obalenie wyczerpanemu już na tym etapie walki Nigeryjczykowi.
Druga runda toczyła się już do jednej bramki. Oddychający rękawami Bamgbose od razu przeszedł w tryb defensywy, próbując jakichś dziwacznych młotów w pojedynczych szarżach. Agresywnie nastawiony Costa podkręcił tempo, szczególnie ochoczo ostrzeliwując korpus rywala. Bił z pełną mocą. W końcu po jednym z dziwacznych ataków wyprowadzonych przez Bamgbose przewrócił rywala, zasypując go następnie gradem uderzeń z góry. Nigeryjczyk skulił się, nie wykazując ochoty do dalszego toczenia pojedynku i w rezultacie sędzia John McCarthy zmuszony był go przerwać.
Paulo Borrachinha (@BorrachinhaMMA) is the real deal with some nasty power and standup.That fight was everything and then some. #UFC212 pic.twitter.com/JyzsoSiGKn
— Ahmar Khan (@AhmarSKhan) June 4, 2017
BRUTALLLL! Paulo 'Borrachinha' vence Oluwale Bamgbose por nocaute técnico no segundo round, na melhor luta do #UFC212 até o momento. pic.twitter.com/L4uqRFzJJg
— Octógono UFC (@OctogonoVirtual) June 4, 2017
Dla Borrachinhi jest to drugie zwycięstwo z rzędu w UFC przez nokaut. Po walce wyraził gotowość na pójście w bój z rywalami z czołowej dziesiątki kategorii średniej.
*****