Paulie Malignaggi reaguje na ujawnione video ze sparingu z Conorem McGregorem
Swoim zwyczajem Paulie Malignaggi obszernie odniósł się do fragmentu nagrania ze sparingu z Conorem McGregorem, który opublikował Dana White.
Furorę w sieci robi dziś nagranie ze sparingu Conora McGregora z Paulie Malignaggim, na którym Irlandczyk posyła Amerykanina na deski. Sposób, w jaki tego dokonał, pozostaje jednak przedmiotem zażartych dyskusji.
Na reakcję Malignaggiego długo nie trzeba było czekać. Amerykanin zasypał Twittera masą komentarzy, w wielu z nich odpowiadając na wpisy fanów i antyfanów. Wszystkie znajdziecie tutaj.
Przyjrzyjmy się tym najciekawszym.
Dana White, ty gnoju, byłeś tam i widziałeś wszystkie 12 rund. Naprawdę, kurwa, pokazujesz to, kłamco? A całowałeś mi dupę po 12 rundach.
Mańkut przeciwko prawej nodze Conora. Spycha głowę na dół prawą ręką, rzucając cios lewą i naprowadza mnie na swoją wykroczną prawą nogę w odwrotnej pozycji.
Powtarzam, zrobiliśmy 36 minut w zeszły wtorek i już mówiłem, że dwie ostatnie rundy należały do niego. Podtrzymuję swoje zdanie o 36 minutach. Możecie edytować, jak chcecie.
Spycha moją głowę w dół prawą ręką, jednocześnie ściągając mnie w tym kierunku i rzucając lewą, potem spycha prawą ręką.
To, co mówiłem, nadal się zgadza, wygrał 11 i 12 rundę, z których pokazuje urywek i „knockdown”, który polega na ściąganiu mnie na dół prawą ręką. 36 minut.
To była 12 runda, o której otwarcie mówiłem – byłem zmęczony i przegrałem ją. „Knockdown”? Przypatrzcie się jego prawej ręce, jak ściąga mnie na dół za szyją.
Cortez (sędzia) gówno orzekł, ucięli nagranie, gdy mówił, że nie było knockdownu zaraz po tym, co się wydarzyło. Lol.
Gdyby to był knockdown, przyznałbym to. Tak, jak przyznałem, że rundy 11 i 12 nie były dla mnie udane. Nadal podtrzymuję zdanie o 36 minutach.
Cortez nie zasygnalizował żadnego knockdownu.
Ludzie będą tam widzieli to, co chcą zobaczyć, ale sam się wpierdolił z tym nagraniem, bo teraz obóz Floyda uczuli sędziego, żeby tak nie faulował.
*****
