
Patryk Kaczmarczyk celuje w Adama Soldaeva, KSW sugeruje Leo Brichtę, menadżer obwinia organizację patologię w wadze piórkowej
Patryk Kaczmarczyk opowiedział o swoich dalszych sportowych planach, wyjaśniając, dlaczego na celownik wziął Adama Soldaeva.
Sklasyfikowanemu na 1. miejscu w rankingu wagi piórkowej KSW Patrykowi Kaczmarczykowi marzy się pojedynek o tron z Salahdinem Parnassem, ale świadom, że Francuz ma już zaplanowane dwie aż walki – w maju wojuje w dywizji lekkiej z Marcinem Heldem, a na wrzesień jest dlań szykowany rewanż w 77 kilogramach z Adrianem Bartosińskim, jeśli ten za kilka tygodni upora się z Andrzejem Grzebykiem – na celownik wziął Adama Soldaeva.
Okazuje się jednak, że matchmakerzy KSW mają na zawodnika z Radomia inny pomysł. Goszcząc na kanale MMA BNB Huberta Mściwujewskiego, Patryk Kaczmarczyk zdradził, że zamiast z okupującym 5. miejsce w rankingu Czeczenem decydenci polskiej organizacji chętniej zobaczyliby go naprzeciwko innego rywala…
– Chciałem walki z Adamem Soldaevem – powiedział Patryk w rozmowie z Hubertem (cały wywiad tutaj). – Gdzieś tam słyszę, że KSW pasowałoby bardziej, żebym walczył z Brichtą. Ale też mi się wydaje, że to jest bardziej takie… Wiesz, Brichta doszedł do kategorii (piórkowej), wygrał jedną walkę i chcą… Tak, jest 6. (w rankingu). I teraz chcą swoją największą czeską gwiazdę wybić, żeby mnie pokonał.
– Tak mi się wydaje, że oni chcą tak zrobić. Brichta jeszcze może budzić ciekawość kibiców i (chcą), żeby on zawalczył z Parnassem w przypadku, gdyby mnie pokonał. Dlatego myślę, że oni będą chcieli mnie bardziej z Brichtą, ale jeżeli zestawią mnie z Brichtą, to zrobię wszystko, żeby pokrzyżować im te plany i żebym finalnie spotkał się z Parnassem.
Legitymujący się bilansem 3-1 w KSW Leo Brichta w lutym zadebiutował w wadze piórkowej, koncertowo w pierwszej rundzie nokautując Łukasza Charzewskiego. Jest uznawany za najcenniejsze aktywo KSW na czeskim rynku.
Patryk Kaczmarczyk zapewnił, że nie odmówiłby walki z Leo Brichtą, choć gdyby zależało to od niego, wskazałby innego rywala.
– Uważam, że w tej sytuacji taką bardziej medialną, mocną walką dla wszystkich jest moja z Adamem – powiedział polski zawodnik. – Tak uważam. Gadam z ludźmi, to każdy mówi, że od lat jestem przymierzany do Adama Soldaeva, on do mnie, więc myślę, że fajnie byłoby w końcu zrobić.
– Myślę, że chcą przepchnąć go do walki z Parnassem – dodał. – Tak mi się wydaje, ale nie wiem. Tak to wygląda. Wygrał z Charzewskim, który był 9. i teraz będzie walczył ze mną od razu. No zobaczymy.
– Na pewno byłby to atrakcyjny rywal, ale jeżeli stawiasz mi Adami i Brichtę i pytasz, kogo mam wybrać, to wybieram Adama.
Patryk Kaczmarczyk – niewidziany w akcji od stycznia, gdy pokonał Ahmeda Villę – celuje w powrót do akcji w czerwcu.
Menadżer zawodnika Artur Ostaszewski z grupy Shocker MMA w rozmowie z Bartoszem Olesiem z Polish Fighters Info zdradził, że w ciągu około dwóch tygodni sprawa kolejnego przeciwnika dla jego klienta powinna się wyjaśnić. Wstępne sygnały wskazują na wspomnianego Leo Brichtę.
Menadżer podziela jednak zdanie swojego zawodnika, oceniając, że Czech na takie zestawienie powinien sobie mocniej zapracować. Jak zaznaczył, Patryk przebył długą i krętą drogę, aby wyrobić sobie pozycję w KSW.
– A tutaj jest tak, że z nierankingowym albo z 10. wygrał Leo Brichta i już chciałby wskakiwać do jedynki – powiedział Ostaszewski (cały wywiad tutaj). – Myślę, że fajnie, gdyby wygrał, nie wiem, z trójką, czwórką, nawet piątką gdzieś po drodze i później jak najbardziej. Patryk nigdy nie unikał ciężkich walk. Tego nie da mu się zarzucić, więc tutaj temat jest jasny.
– Natomiast fajnie byłoby, gdyby to wszystko w miarę uczciwie się toczyło i żebyś ktoś musiał przejść… Nie chcę mówić, że podobną ścieżkę, bo Patryk chyba ma z dziewięć czy dziesięć walk w KSW, ale przynajmniej… No po coś te rankingi stworzyli, to chcielibyśmy, żeby teraz ciężko było skoczyć z 10. miejsca na pierwsze. Jeszcze jeden schodek po drodze by się przydał.
– Poza tym uważam, że przecież jest Adam Soldaev, dużo bardziej zasłużony zawodnik w tej dywizji. Ta walka byłaby naprawdę bardzo medialna, bo i Patryk, i Adam posiadają tę umiejętność rozpromowania swoich walk i sami są medialnymi postaciami. Obaj są na „tak”. Na szali mógłby być interim po Robercie Ruchale, bo myślę, że wypadałoby. Bo to nie chłopaki – jak Wojsław sugerował – tworzą patologiczną sytuację, gdzie, nie wiem, nie chcą się bić z Saladhinem, bo nigdy takiej oferty dla Patryka nie było, więc ciężko mówić, żebyśmy odrzucili. Tylko głupio też wyzywać Saladhine’a, który ma zaplanowane dwie walki do przodu (…).
– Będziemy na trzy walki do przodu kogoś wyzywać? To jest bez sensu, bo się wszystko może wydarzyć. To KSW, jakby hołubiąc – co rozumiem – Saladhine’a Parnasse’a i dając mu troszkę specjalne zasady, stworzyło patologię tej dywizji piórkowej, w której ten pas interim jest potrzebny, bo ktoś musi być tym mistrzem, jak nie ma mistrza. Wydaje mi się więc, że skoro samo zostało to stworzone przez KSW, to stety, niestety trzeba dalej iść tą drogą, jeżeli wiemy, że dwie najbliższe walki Parnasse’a nie będą w kategorii piórkowej.
Zapytany, czy istnieją szanse na położenie tymczasowego pasa mistrzowskiego na szali kolejnej walki Kaczmarczyka, Ostaszewski rozłożył ręce, konstatując, że ma wrażenie, że KSW wykonuje ostatnimi czasy nerwowe, nie do końca zrozumiałe ruchy.
Na prawowitym tronie kategorii piórkowej KSW zasiada od wspomniany Salahdine Parnasse, który jednak w tymże limicie nie był widziany od sierpnia 2023 roku, gdy pokonał Roberta Ruchałę.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.