UFC

Ostatni pogromca Alexa Pereiry w kickboxingu, Artem Vakhitov, wskazał największą stójkową słabość Brazylijczyka – ten szybko odpowiedział

Artem Vakhitov nie ma wątpliwości, jaka jest największa luka w kickbokserskiej grze mistrza wagi półciężkiej UFC Alexa Pereiry.

Ostatni zawodnik, jaki pokonał Alexa Pereirę w kickboxingu, Artem Vakhitov, wskazał największe luki w stójkowej grze Brazylijczyka.

Rosjanin i Brazylijczyk mierzyli się dwukrotnie pod sztandarem kickbokserskiej organizacji GLORY. W styczniu 2021 roku Poatan wygrał niejednogłośną decyzją, a osiem miesięcy górą okazał się Vakhitov, zwyciężając większościową decyzją. Była to ostatnia walka w kickbokserskiej karierze Pereiry, który ruszył następnie na podbój UFC, sięgając po tytuły mistrzowskie dwóch kategorii wagowych.

Stoczywszy jeszcze jedną walkę na zasadach kickboxingu – zwycięską – Rosjanin poszedł śladami Brazylijczyka przebranżawiając się na MMA. W debiucie doznał co prawda rozczarowującej porażki na skutek kontuzji łokcia, ale w 2024 roku odniósł dwa zwycięstwa przez nokauty w pierwszych rundach. Jego celem jest teraz UFC, o czym opowiedział w rozmowie z MMAFighting.com.

– MMA zawsze mnie interesowało, ale jestem oczywiście bardzo zmotywowany perspektywą trylogii z Pereirą – powiedział Artem. – Jest teraz wielką gwiazdą, co mnie bardzo cieszy, ale gdy słyszę ludzi opowiadających, że jest najlepszym uderzaczem na świecie… Cóż, pora, aby fani MMA dowiedzieli się o mnie i mojej ekipie. Tak to ujmę.

– Jego największa słabość polega na tym, że jest mocny wyłącznie w ataku i nie ma żadnej obrony. Z tego powodu jest otwarty na przyjmowanie masy uderzeń na głowę, jeśli mierzy się z poważnym uderzaczem. Widzieliśmy to w jego drugiej walce z Adesanyą. Został trafiony, bo zostawia wiele okazji do ataku dla ludzi, którzy wiedzą, co robią.

– Pozostali gości nie poradzili sobie dobrze z Alexem, bo ich stójka nie jest wystarczająco dobra. Brakuje im pewności, gdy stają naprzeciwko niego. Uważają, że jest nie do pokonania, więc w swoich sercach są już pogodzeni z porażką wraz z początkiem walki. Ja jednak pokonywałem go wcześniej w czystej stójce i jestem pewien, że powtórzę to, jeśli dojdzie do naszej trylogii w UFC.

33-letni Rosjanin – były dwukrotny mistrz wagi półciężkiej GLORY – trenuje MMA na Florydzie w Kill Cliff FC.

Artem Vakhitov podkreślił, że aby pokonać Alexa Pereirę, trzeba mieć też odpowiednią ekipę trenerską. W jego przypadku niezastąpiony okazał się klub Kuzbass Muay Thai pod egidą trenera Vitaly’a Millera.

– Mamy 1-1, więc następna walka będzie trylogią – powiedział Artem. – To będzie wielka walka dla fanów na całym świecie. Obaj jesteśmy najwyższej klasy uderzeczami, wyprowadzamy ciągle ciosy, kolana, kopnięcia. Obejrzyjcie nasze walki w GLORY i wyobraźcie sobie, że robimy to w małych rękawicach w oktagonie UFC.

– Jestem pewny zwycięstwa w takiej walce. Alex będzie rozłożony na czynniki pierwsze przez Vitaly’ego Millera i ekipę z Kuzbass. Znajdziemy jego wszystkie błędy i będę w pełni przygotowany, aby je wykorzystać.

– Znamy się dobrze z Alexem. Nasze ekipy mają dobre relacje, czasami do siebie piszemy, życzymy sobie zwycięstw. Gdy jednak stanę naprzeciwko niego w oktagonie, przyjdzie czas na pokazanie, kto jest najlepszym uderzaczem. Uzyskamy odpowiedzi na wszystkie pytania.

Śmiałe te zapowiedzi Rosjanina spotkały się z szybką reakcją Brazylijczyka, który za pośrednictwem Instagrama dał im odpór.

– Hej bracie, uważaj na tych ludzi, którzy podpowiadają ci takie pomysły – napisał Alex. – Osoba, która ci to podpowiada, próbowała też tego ze mną, ale tego nie zrobiłem, bo głupi nie jestem.

– Wszyscy wiedzą, że dali ci wtedy zwycięstwo w GLORY, bo wiedzieli, że to moja ostatnia walka w organizacji, więc nie chcieli, żebym odchodził z pasem.

– Odsłaniając się tak, wydajesz się trochę zagubiony i prawie na pewno nie masz żadnego menadżera. Takie jest moje zdanie. Powinieneś wysłać wiadomość do Joinhy (Jorge Guimaraesa), bo myślę, że może ci pomóc. Chama.

Czy Dana White i spółka są zainteresowanie bitewnymi usługami Artema Vakhitova? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że obroniwszy pas wagi półciężkiej po raz drugi – zdemolował w rewanżu Jiriego Prochazkę – Alex Pereira ma przed sobą kilka interesujących opcji, wliczając w nie rajd po trzeci pas, wagi ciężkiej.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button