Oskar Piechota zabrał głos po porażce z Rodolfo Vieirą
Oskar Piechota w krótkim wpisie w mediach społecznościowych podsumował nieudaną walkę z Rodolfo Vieirą w Montevideo.
Powracający do akcji po ponad rocznej przerwie, pierwszej zawodowej porażce i problemach zdrowotnych Oskar Piechota nie będzie miło wspominał gali UFC on ESPN+ 14 w Montevideo. Polskiemu średniemu wyszykowano debiutującego pod sztandarem amerykańskiej organizacji wybornego specjalistę od walki na chwyty Rodolfo Vieirę, który okazał się dla niego przeszkodą nie do pokonania.
Zobacz także: Daniel Cormier wskazuje zapaśnika, który pomiata na sparingach Khabibem Nurmagomedovem
Brazylijczyk od początku walki dążył do parteru i czynił to z powodzeniem, z góry zdecydowanie przeważając. W drugiej rundzie utorował sobie drogę do dosiadu, następnie zapinając ciasny trójkąt rękami, którym zmusił zawodnika z Gdańska do odklepania.
Po wszystkim Imadło krótko podsumował w mediach społecznościowych nieudany występ.
Dziękuje wszystkim za wsparcie, niestety kolejny raz wracam na tarczy. Rudolfo tego dnia był lepszy i nie mam nic do dodania, dziękuje mu za sportowa postawę przed jak i po walce.
Dla polskiego zawodnika porażka z Rodolfo Vieirą jest drugą z rzędu, która mocno komplikuje jego sytuację w UFC. Aktualny Oskara w oktagonie wynosi 2-2.
*****
Czy UFC da mu jeszcze jedną szansę ?
Pewnie skandalu nie będzie, jeśli go zwolnią, ale Salim miał 0-2 i dostał trzecią walkę, więc…
Chyba najlepszym rozwiązaniem na utrzymanie kontraktu jest próba zrobienia formy na planowaną galę w Moskwie w listopadzie i zgłoszenie gotowości na ewentualną walkę/zastępstwo.