„Oliwa sprawiedliwa” – Damian Janikowski tłumaczy kontrowersyjne zdjęcie, Tom Breese zapowiada spuszczenie „głupkowi” lania!
Damian Janikowski wyjaśnił genezę mema dotyczącego Toma Breese, na co Brytyjczyk nie pozostał obojętny, zapowiadając, że złoi Polakowi skórę.
Gdy w sobotni wieczór w ramach gali KSW 76 w Grodzisku Mazowieckim Tom Breese w kontrowersyjnych okolicznościach przegrał z Pawłem Pawlakiem – zainkasował łokieć w tył głowy – nie ukrywając wściekłości po przerwaniu walki – wybiegł nawet na moment z klatki, zawrócony później przez oficjeli – na Instagram Stories jego starego znajomego Damiana Janikowskiego pojawił się następujący obrazek.
Janikowski i Breese skrzyżowali rękawice dwa miesiące temu. Pojedynek zakończył się kontrowersyjnym przerwaniem przez sędziego Tomasza Brondera, który klepnięcie wrocławianina uznał za poddanie walki. Olimpijczyk nigdy nie pogodził się z tą decyzją, dając upust frustracji, złości i rozczarowaniu zarówno zaraz po walce, jak i przez kolejne kilka dni. Domagał się natychmiastowego rewanżu.
Za opublikowane powyżej zdjęcie na Janikowskiego spadło nad Wisłą sporo krytyki. Fani zarzucili mu w mediach społecznościowych, że nie zachowuje się jak przystało na olimpijczyka, celebrując takie a nie inne zakończenie walki Breese’a z Pawlakiem. Przypominano, że we wrześniowym starciu, jakie obaj stoczyli, Brytyjczyk niczym nie zawinił.
– Ale ja nic nie napisałem – odpowiedział na zarzuty Damian za pośrednictwem Instagrama. – Udostępniłem czyjegoś śmiesznego mema.
W niedzielę wrocławianin opublikował też krótki wpis, w którym podsumował galę KSW 76, nawiązując też do potencjalnego rewanżu z Tomem Breese.
– Jak wrażenia po gali? – napisał. – To dadzą mi ten rewanż czy nie? Gratulacje dla wygranych, a dużo zdrowia dla przegranych.
Wpis ten nie uszedł uwadze Brytyjczyka… W sekcji komentarzy opublikował on wymowną ikonę, wdając się później w krótką wymianę uprzejmości z Polakiem.
– No to dajesz, kurduplu, tym razem cię zniszczę – napisał Breese.
Na tym jednak nie koniec, bo weteran UFC poświęcił też Janikowskiemu wpis na Instagram Stories, również tam zapowiadając spuszczenie mu manta.
– Załatwię cię znowu, mały głupku – napisał Tom.
Rzecz jednak w tym, że w podsumowaniu przegranej walki z Pawłem Pawlakiem, jakie opublikował na Instagramie, Tom Breese wyraził nadzieję na zestawienie natychmiastowego rewanżu z łodzianinem.
– Martinie Lewandowski – zwrócił się do współwłaściciela KSW. – Mam nadzieję, że dotrzymasz słowa i zestawisz rewanż. Naprawdę lubię walczyć dla KSW, pomimo iż wydaje się, że cały czas dotykają mnie jakieś kontrowersje.
Zanim jednak potencjalne drugie starcie Damiana Janikowskiego z Tomem Breese nabierze realnych kształtów, Polak musi pokonać Mateusza Kubiszyna, z którym zmierzy się w ramach grudniowej gali High League 5.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
No cóż, Damian poza świetną genetyką fizyczną i dynamiką nie ma nic.
Pawlak teraz to będzie o pas walczył, więc nie dla psa…sorry Breesa kiełbasa. Niech najpierw wygra rewanż z Janikowskim. Potem jeszcze ze dwie walki i może wtedy dostanie rewanż ( title shota ) z Pawlakiem.