OktagonOKTAGON MMA

Oktagon 62: Eckerlin vs. Jungwirth – wyniki i najlepsze akcje (VIDEO)

Na stadionie Eintrachtu we Frankfurcie odbyła się gala Oktagon 62: Eckerlin vs. Jungwirth.

Galę Oktagon 62 uświetnił mistrzowski pojedynek – o tytuł Króla Niemiec – w wadze półśredniej pomiędzy gwiazdami niemieckiej sceny MMA, Christianem Eckerlinem (17-6) i Christianem Jungwirthem (15-9). Okazał się on grą do jednej bramki.

Od pierwszej do ostatniej sekundy warunki gry dyktował w klatce Eckerlin, który świetnie pracował ze wstecznego, pozostając dla agresywnego Jungwirtha nieuchwytnym celem. Kąsał go ciosami prostymi, sierpami. Dwie pierwsze rundy toczyły się wyłącznie w stójce, a w trzech ostatnich Eckerlin zaprzągł też do działania zapasy – z powodzeniem. Przewracał rywala, kontrolował go, obijał. W stójce także uprzedzał jego ataki, rozbijając go szybkimi ciosami.

Sędziowie orzekli jednogłośnie o zwycięstwie Christiana Eckerlina w stosunku 3 x 50-45.


W co-main evencie wydarzenia Kerim Engizek (21-4) przejął pas mistrzowski wagi średniej od Patrika Kincla (28-11), pokonując pewnie Czecha jednogłośną decyzją.

Turek był zdecydowanie aktywniejszy na przestrzeni 25 minut, korzystając z różnorodnego arsenału. Co prawda przegrał wyraźnie w parterze rundę czwartą, a w drugiej wydawało się, że Kincl może wyłączyć jego nogę, ale tak się nie stało. Mieszając ustawienie i nie zwalniając tempa, Engizek nie pozwalał Kinclowi na złapanie rytmu. W piątej rundzie sam uszkodził mu nogę.

Ostatecznie wygrał na kartach sędziowskich, kończąc panowanie Patrika Kincla w wadze średniej.


Dysponujący ogromną przewagą warunków fizycznych Max Coga (27-8-1) nie miał problemów z pokonaniem przenoszącego się do wagi lekkiej Antuna Racicia (27-12-1). Niemiecki weteran rozdawał karty od początku walki, wywierając presję i kąsając rywala kopnięciami, ciosami. Polował też chętnie na latające kolana – i w drugiej rundzie dopiął swego, ścinając Chorwata z nóg właśnie latającym kolanem. Dzieła zniszczenia dopełnił uderzeniami z góry.


Niko Samsonidse (11-3) odniósł cenne zwycięstwo nad Danielem Torresem (15-7). Dysponujący świetnymi warunkami fizycznymi Niemiec już na początku kolizyjnym lewym prostym posłał austriackiego Brazylijczyka na deski, następnie przez dłuższy czas kontrolując go z góry. Gdy w rundzie drugiej uniknął furiackich ataków Torresa, następnie traktując go soczystymi prostymi, walka trafiła do parteru. Tam Niemiec utorował sobie drogę za plecy rywala, poddając go duszeniem.


Lazar Todev (11-6) ponownie w rewanżu pokonał Adama Pałasza (9-4), nokautując Polaka w drugiej rundzie. Pełna relacja z walki – tutaj.


Max Holzer (9-0) obronił nieskazitelny bilans, dominując zapaśniczo i parterowo Mohammeda Sadoka Trabelsiego (12-8), którego ostatecznie ubił uderzeniami z góry w rundzie trzeciej.


W wyróżnionej walce karty wstępnej przenoszący się do wagi piórkowej Mochamed Machaev (15-2) pokonał po solidnym występie – miał swoje momenty zarówno w stójce, jak i szczególnie w obszarze zapaśniczo-parterowym – byłego pretendenta do pasa w Cage Warriors Jamesa Hendina (9-3).


Will Fleury (13-3) nie dał najmniejszych szans bojaźliwemu Pavolowi Langerowi (13-11), ciężko nokautując Słowaka w ledwie 91 sekund – wszystko za sprawą potężnego lewego sierpa.

Niepokonany od 2020 roku Irlandczyk odniósł w ten sposób drugie zwycięstwo w klatce Oktagonu.


Hafeni Nafuka (10-1) pokonał na pełnym dystansie Arijana Topallaja (7-1-1), ale z uwagi na zapaśczniczo-parterowy styl walki, nieobfitujący w ofensywę – przewracał i kontrolował rywala z góry – nowych fanów sobie nie zjednał. Co i rusz na stadionie rozlegały się przeraźliwe gwizdy.

Po zwycięstwie Bilans zawodnika z Namibii pod sztandarem czesko-słowackiego giganta wynosi teraz 3-1.


W pojedynku otwierający wydarzenie były bokser Deniz Ilbay (7-1) znokautował w pierwszej rundzie Michaela Deiga-Schecka (11-6).

Wyniki Oktagon 62

Walka wieczoru

77,1 kg: Christian Eckerlin (17-6) pok. Christiana Jungwirtha (15-9) jednogłośną decyzją (3 x 50-45) – o pas Króla Niemiec

Co-main event

83,9 kg: Kerim Engizek (21-4) pok. Patrika Kincla (28-11) jednogłośną decyzją (2 x 49-46, 48-47) – o pas mistrzowski

Karta główna

70,3 kg: Max Coga (27-8-1) pok. Antuna Racicia (27-12-1) przez KO (kolano na głowę), R2, 1:40
65,8 kg: Niko Samsonidse (11-3) pok. Daniela Torresa (15-7) przez poddanie (RNC), R2, 4:06
120,2 kg: Lazar Todev (11-6) pok. Adama Pałasza (9-4) przez TKO (ciosy), R2, 2:20
65,8 kg: Max Holzer (9-0) pok. Mohammeda Sadoka Trabelsiego (12-8) przez TKO (GNP), R3, 3:23
52,2 kg: Mallory Martin (10-6) pok. Katharinę Dalisdę (11-4) jednogłośną decyzją – o pas mistrzowski

Karta wstępna

65,8 kg: Mochamed Machaev (15-2) pok. Jamesa Hendina (9-3) jednogłośną decyzją
93 kg: Will Fleury (13-3) pok. Pavola Langera (13-11) przez KO (lewy sierp), R1, 1:31
70,3 kg: Hafeni Nafuka (10-1) pok. Arijana Topallaja (7-1-1) jednogłośną decyzją
65,8 kg: Deniz Ilbay (7-1) pok. Michaela Deiga-Schecka (11-6) przez TKO (uderzenia), R1, 3:19

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button