Ogłasza długą przerwę, nie wyklucza zakończenia kariery! Mamed Khalidov zabrał głos po KSW 100!
Mamed Khalidov uchylił rąbka tajemnicy w sprawie swoich dalszych planów po KSW 100, nie wykluczając, że była to jego ostatnia walka w karierze.
Wygląda na to, że w rozgrywce o tron wagi średniej organizacji KSW sytuacja jest już klarowna. Mamed Khalidov, uznawany za głównego pretendenta do tronu, zapowiedział bowiem długi rozbrat z klatką, nie wykluczając nawet, że już więcej w jej progi nie zawita.
W walce wieczoru sobotniej gali KSW 100 w Gliwicach reprezentant Arrachionu Olsztyn ponownie błysnął geniuszem, poddająć w drugiej rundzie Adriana Bartosińskiego i tym samym fundując młodzianowi pierwszą porażkę w zawodowej karierze.
Pierwotnie natomiast zaprawiony w bojach 44-latek miał tego dnia wojować z mistrzem dywizji średniej Pawłem Pawlakiem. Ten jednak z powodu problemów zdrowotnych musiał wycofać się z zawodów. Wydawało się jednak, że jeśli Khalidov pokona Bartosińskiego, utrzyma swoją pozycję lidera w rajdzie po bitewne usługi mistrza. Okazuje się jednak, że Mamd ma obecnie inne plany, o czym poinformował w obszernym nagraniu na swoim Instagramie.
– Nie wiem, co dalej – powiedział Mamed, podziękowawszy wcześniej wszystkim za wsparcie. – Nie wiem, co dalej. Było to naprawdę wielkie wyzwanie dla mnie. Chciałem na tak wyjątkowej gali bić się z najlepszym zawodnikiem. W mojej kategorii wagowej to był Pawlak. Niestety… A może i na szczęście miał kontuzję i dostałem bardziej chyba wymagającego zawodnika… Znaczy, nie wiem, czy był bardziej wymagający, ale był niepokonany. Było to chyba największe wyzwanie dla mnie teraz, w tej chwili, jeżeli chodzi o Federację KSW. Z tak topowym zawodnikiem walczyć i tym bardziej zwyciężyć.
– A dlaczego było to ważne? Bo nie wiem, ile jeszcze powalczę. Nie mam pojęcia, czy to była ostatnia walka, czy jeszcze przede mną jedna, dwie walki. Mając tą świadomość, chciałem… Jeżeli to ma być moja ostatnia walka, niech ona będzie z tym najlepszym zawodnikiem. Niech ona będzie na KSW 100. Na tej wyjątkowej gali.
– Zobaczymy, co dalej. Jeżeli będzie mi dane, będę miał chęci, będę miał zdrowie, to zawalczymy jeszcze. A tego jeszcze teraz stwierdzić nie potrafię. Na razie chcę odpocząć. Mam jeszcze mnóstwo spraw na głowie. Myślę, że najbliższy rok na pewno nie zawalczę. A już mam 44 lata. I pół! Więc za rok będę miał 45. Dopiero wtedy zobaczę, czy iść w tą drogę, czy znowu walczyć, czy nie.
Długi rozbrat z bitewnymi realiami – jeśli w ogóle do nich powróci, co, wnioskując z wypowiedzi Mameda Khalidova, przesądzone wcale nie jest – oznacza, że najprawdopodobniej pojedynek o tytuł mistrzowski wagi średniej z Pawłem Pawlakiem trafi w ręce Piotra Kuberskiego, który tego samego wieczoru po świetnej walce znokautował Damiana Janikowskiego.
Czy Mamed Khalidov powalczy później ze zwycięzcą, jeśli ostatecznie rękawic na kołku jeszcze nie zawiesi? Tego póki co nie wiadomo.
Mamed Khalidov walczy zawodowo od 2004 roku. Stoczył łącznie 48 pojedynków. W ostatnich latach z uwagi na zaawansowany wiek obniżył aktywność, tocząc średnio jedną walkę na rok.
Poniżej analiza walki Khalidov vs. Bartosiński.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.