Odkrył karty! Ilia Topuria wskazał trzech możliwych rywali, wykluczył rewanż z Alexandrem Volkanovskim: „Nie widzę tego”
Świeżo koronowany mistrz wagi piórkowej UFC Ilia Topuria wskazał trzech przeciwników, z którymi może zmierzyć się w kolejnej walce.
Powróciwszy do Hiszpanii w glorii chwały – bo z pasem mistrzowskim wagi piórkowej, który zdobył, nokautując Alexandra Volkanovskiego w walce wieczoru zeszłotygodniowej gali UFC 298 w Anaheim – Ilia Topuria wziął udział w konferencji prasowej, podczas której uchylił rąbka tajemnicy w sprawie swoich dalszych sportowych planów.
Jak się okazało, El Matador ma już konkretne plany dotyczące zarówno miejsca, w którym chce stanąć do pierwszej obrony tytułu mistrzowskiego, jak i przeciwnika, z którym chce pójść na pięści, kopnięcia i chwyty.
– Szczerze, nie rozmawialiśmy jeszcze o niczym – powiedział Ilia w temacie kolejnej walki (za RealMadryt.pl). – Teraz miałem kilka dni wolnego, ale będę walczyć w tym roku. Oczywistością jest, że jedyną walką, jaką zaakceptuję, będzie ta na krajowym terenie w Hiszpanii. Będziemy mieć kilka rozmów z UFC i nie mam żadnej wątpliwości, że do tego dojdzie.
Za nadrzędny cel Ilia Topuria stawia sobie ściągnięcie UFC do Hiszpanii, najchętniej na stadion Realu Madryt, Santiago Bernabeu.
– Jeśli coś będzie miało sens i będą odpowiednie dokumenty, to oczywiście, że w UFC zaakceptują walkę na wypełnionym 80-tysięcznym stadionie – powiedział. – Będę teraz nad tym pracować z moim zespołem, by zebrać wszelkie dokumenty pokazujące, że można wypełnić stadion na 80 tysięcy osób. Gdy to zrobimy, to będzie nieuniknione i nie mam żadnej wątpliwości, że to zrobimy.
Podczas konferencji prasowej po UFC 298 sternik organizacji Dana White zapewnił, że w tym roku Hiszpania zostanie rozdziewiczona. Gdy zaś usłyszał, że Santiago Bernabeu posiada zasuwany dach, przyznał, że to bardzo ciekawa opcja.
– Czy czuję, że powinienem bronić tytułu na Bernabeu? – powiedział Ilia. – Santiago Bernabeu to legendarny stadion. Dla każdej osoby z futbolu czy jakiejkolwiek innej dyscypliny możliwość pokazania się na Bernabeu to zaszczyt. Jeśli będzie szansa, by to zrobić, to zrobię wszystko, by móc walczyć na Bernabeu. Wydaje się, że gwiazdy się ułożyły i do tego dojdzie. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości.
Także w przypadku przeciwników, z którymi chciałby się zmierzyć, El Matador ma już wyrobione zdanie.
– Powiedziałbym, że trzy możliwe walki to: numer jeden to Conor McGregor – powiedział. – Numer dwa to Max Holloway, jeśli wygra z Justinem Gaethje i wyłoży swój tytuł BMF. Wtedy też możemy to analizować.
– A trzecia opcja to Sean O’Malley. Jeśli wygra z Verą, to może też być opcja.
Jak widać, Gruzin pominął bohaterów sobotniego co-main eventu, Yaira Rodrigueza i Briana Ortegę. Wcześniej już jednak zapowiedział, że zwycięzca tego starcia powinien w eliminatorze stanąć w szranki z niepokonanym Movsarem Evloevem.
Do natychmiastowego rewanżu z Ilią Topurią garnie się co prawda Alexander Volkanovski, który jest przekonany, że po pięciu obronach tronu oraz ponad 4-letnim panowaniu na drugie starcie zasługuje, ale… Hiszpański Gruzin widzi to inaczej.
– Nie będzie rewanżu z Volkanovskim – obwieścił. – Nie widzę tego. Potrzebuje czasu, by się zregenerować.
Na oku – poza wymienioną wyżej trójką – El Matador ma w dłuższym horyzoncie czasowym innego przeciwnika…
– Moim ostatecznym i ostatnim celem jest Islam Makhachev – zapowiedział.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Gość troszkę… jakby to powiedzieć i nie urazić – „odleciał”. UFC nie ma dziś „Bohaterów” więc na pewno uchyli mu nieba ALE… jeśli pozwolą mu walczyć o kolejne pasy bez choćby JEDNEJ obrony , tego który dopiero co zdobył pogrążą się i to wiedzą. Czy mu się podoba czy nie będzie musiał bronić swojego, nowego tytułu. Może i z 'Suga Seanem’ ale w swojej wadze, kładąc swój tytuł na szali.