UFC

Od stabilizatora przez kule po wózek inwalidzki! Szalone „przygody” Dricusa Du Plessisa po UFC 297!

Nowy mistrz wagi średniej Dricus Du Plessis opowiedział o swoich problemach zdrowotnych po gali UFC 297 w Toronto.

Nowy mistrz wagi średniej UFC Dricus Du Plessis udzielił pierwszego wywiadu od czasu gali UFC 297 w Toronto, gdzie pokonał niejednogłośną decyzją sędziowską Seana Stricklanda. Afrykaner zawitał zdalnie do podcastu Jona Anika i Kenny’ego Floriana, gdzie opowiedział o walce, jej zdrowotnych konsekwencjach oraz swoich dalszych planach.

Stillknocks powtórzył – bo to samo mówił podczas konferencji prasowej po gali – że w pierwszej rundzie chciał grać na zasadach Amerykanina, aby lepiej go poznać. Później jednak – gdy zdał sobie sprawę, że nie może już inkasować tyle lewych prostych, bo jego oko zaczyna się zamykać – wprowadził poprawki, podkręcił tempo. Przed ogłoszeniem werdyktu był przekonany, że to jego ręka powędruje w górę.

Czy Afrykaner będzie gotowy do powrotu na okoliczność kwietniowej gali UFC 300 w Las Vegas, która odbędzie się za niespełna trzy miesiące? Tutaj zaczynają się schody…

Dricus powiedział, że nie robił jeszcze żadnych badań, bo nadal przebywa w Toronto, ale gdy tylko wróci do kraju, od razu udaje się pod specjalistyczną aparaturę, aby dokładnie zdiagnozować wszelkie bóle większe i mniejsze, które mu dolegają.

Mistrz przyznał, że póki co najbardziej doskwierają mu… stopy. Opowiedział o nich w humorystycznym tonie, zdradzając, że ich stan pogarszał się po walce z godziny na godzinę.

– Czuję teraz trochę trudy walki – powiedział Du Plessis. – Twarz już się ładnie zagoiła. Z twarzą nie jest źle. Moje nogi były trochę porozbijane jeszcze przed walką z powodu kilku rzeczy, ale to nic poważnego. Trochę ciężko jest mi chodzić.

– Na prawej stopie mam stabilizator, ale lewa jest tak samo rozwalona, tyle że nie mieli już stabilizatora. Musiałem więc dokonać wyboru, na którą go założyć.

– W punkcie medycznym najpierw chcieli dać mi ten stabilizator, bo naprawdę miałem problemy z chodzeniem. Ale mówię im, że nie ma opcji, żebym zakładał stabilizator. Wszystko gra. Idę do mediów. Jest w porządku.

– Potem wszedłem pod prysznic, trochę ostygłem, uspokoiłem się i… Wracam do nich i mówię, że dobra, dajcie ten stabilizator. Mówią mi, że mają też kule, ale powiedziałem im, że nie ma opcji, żebym chodziło o kulach. Ale po pierwszym wywiadzie wracam do nich i mówię, dobra, dajcie te kule.

– Budzę się wczoraj rano i mówię do dziewczyny, że hej, zadzwoń do obsługi hotelu i spytaj, czy nie mają wózka inwalidzkiego. Na dół na śniadanie zjechałem już na wózku inwalidzkim, bo nie mogłem chodzić na żadną nogę. Ale było warto. Było warto!

Wszystko to może oznaczać, że mający za sobą 25-minutową wojnę Stillknocks jednak na 13 kwietnia gotowy nie będzie. Afrykaner nie wykluczył jednak żadnej opcji.

– Byłoby wspaniale – powiedział o występie na jubileuszowej gali. – Bardzo chciałbym wystąpić na UFC 300. Byłby kawał historii.

Spekuluje się, że kolejnym rywalem Afrykanera może być Israel Adesanya, który medialnie zaakceptował już rzucone mu przez nowego mistrza wyzwanie do walki.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button