„Od samego początku cisnąłem, żeby było pięć rund” – Mateusz Gamrot zdradził, na jakim dystansie rozegra się jego walka z Armanem Tsarukyanem
Najlepszy polski lekki Mateusz Gamrot zdradził, na jakim dystansie odbędzie się jego czerwcowy pojedynek z Armanem Tsarukyanem.
Po kilku tygodniach medialnego szumu Mateusz Gamrot i Arman Tsarukyan publicznie potwierdzili, że skrzyżują rękawice. Do intrygująco zapowiadającego się polsko-ormiańskiego pojedynku dojdzie 25 czerwca w ramach gali UFC Fight Night w Las Vegas.
Mając na uwadze, że gala ta nadal nie ma walki wieczoru, a najmocniejszym z obecnie zapowiedzianych tam zestawień – poza starciem Gamera z Ahalkalaketsem – jest konfrontacja Neila Magny’ego z Shakvatem Rakhmonovem, na nadwiślańskiej scenie MMA dumano, czy aby starcie Polaka z Ormianinem nie okaże się walką wieczoru wydarzenia.
W zorganizowanej na Twitterze przez Marcela Dorffa sondzie, w której oddano ponad dwa tysiące głosów, 57% fanów uznało taki scenariusz – wyniesienie starcia Mateusza Gamrota z Armanem Tsarukyanem do roli walki wieczoru – za bardzo dobry ruch.
So with the June 25th card still not having a main event I would love to see Arman Tsarukyan vs. Mateusz Gamrot taking that spot. This is an amazing match-up and deserves to be a main event imo.
Would you like to see this fight as a headliner?
— Marcel Dorff 🇳🇱🇮🇩 (@BigMarcel24) May 9, 2022
A zatem – czy zwycięski w trzech ostatnich pojedynkach Mateusz Gamrot i mogący pochwalić się pięcioma kolejnymi wiktoriami Arman Tsarukyan po raz pierwszy w karierze w UFC pójdą w 5-rundowe tany? O to polskiego zawodnika zapytano w najnowszej odsłonie magazynu Oktagon Live.
– Gdy zaczęły się te przepychanki z Armanem i już wiedziałem, powoli czułem, że dochodzi do tej walki, to od samego początku cisnąłem, żeby to był dystans na pięć rund – powiedział Mateusz. – Ale jak wiemy, dystans pięć rund to jest main event w UFC.
– Wydaje mi się po prostu, że jesteśmy chyba jeszcze za mali z Armanem po prostu, żeby wystartować w main evencie. Z tego względu będą to trzy rundy i już jest kontrakt podpisany na trzy rundy.
Czy są natomiast szanse na co-main event? Tego póki co nie wiadomo. Aktualna rozpiska gali z udziałem Polaka i Ormianina liczy obecnie 11 zestawień i przedstawia się następująco.
Rozpiska UFC FN
155 lb: Mateusz Gamrot (20-1) vs. Arman Tsarukyan (18-2)
170 lb: Neil Magny (26-8) vs. Shavkat Rakhmonov (15-0)
155 lb: Thiago Moises (15-6) vs. Christos Giagos (19-9)
125 lb: Tim Elliott (18-12-1) vs. Amir Albazi (14-1)
185 lb: Chris Curtis (28-8) vs. Rodlofo Vieira (8-1)
115 lb: Jinh yu Frey (11-6) vs. Vanessa Demopoulos (7-4)
265 lb: Josh Parisian (14-5) vs. Alan Baudot (8-3)
125 lb: Tagir Ulanbekov (13-2) vs. Tyson Nam (20-12-1)
135 lb: Raulian Paiva (21-4) vs. Sergey Morozov (17-5)
145 lb: TJ Brown (16-8) vs. Shayilan Nuerdanbieke (40-10)
125 lb: Cody Durden (12-4-1) vs. JP Buys (9-4)
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
I właśnie ilość rund powoduje, ze postawie na Tsarukyana. W UFC jest zdecydowanie tendencja sędziowska do cenienia wyżej impaktu od volume punchu, co niestety faworyzuje Ormianina. Kondycyjnie jestem przekonany, że Mateusz w mistrzowskich rundach mialby spore szanse jednak zajechać Armana.