Obu zna jak własną kieszeń! Dustin Poirier zdradził, kogo faworyzowałby w walce Conora McGregora z Michaelem Chandlerem!
Dustin Poirier wziął pod lupę potencjalne starcie Conora McGregora z Michaelem Chandlerem, wyjaśniając kogo i dlaczego widziałby w roli faworyta..
Nie zważając na wyzwania rzucane mu przez innych zawodników – chociażby Mateusza Gamrota czy Armana Tsarukyana – były mistrz wagi lekkiej Bellatora Michael Chandler od dwóch prawie lat wytrwale walczy o oktagonowe usługi Conora McGregora, nie szczędząc przy tym Irlandczykowi komplementów.
Iron nie ukrywa, że interesują go wyłącznie największe walki z najgłośniejszymi nazwiskami – a warunki te z nawiązką wypełnia Notorious. Amerykanin jest przekonany, że pomimo ujemnego bilansu w oktagonie UFC – 2-3 – widowiskowością swoich pojedynków zasłużył na konfrontację z Irlandczykiem.
Kilka tygodni temu głównodowodzący UFC Dana White, nieukrywający nigdy sympatii względem Irona, przyznał, że jego zestawienie z Conorem McGregorem jest warte rozważenia. Do zalotów ze strony Żelaznego odniósł się też swego czasu Notorious, zapewniając, że któregoś dnia do walki tej dojdzie.
Jeśli rzeczywiście tak się stanie, jeśli McGregor i Chandler wezmą się w oktagonie za łby, kto wyjdzie z takiej walki obronną ręką? O to zapytano w najnowszym wywiadzie zawodnika, który zdążył obu bardzo dobrze poznać – Dustina Poiriera.
– Faworyzowałbym Conora – stwierdził Diament w rozmowie z Bloody Elbow. – Chandler jest łatwy do trafienia, a Conor ma dobry timing. Jest też kwestia długiej przerwy Conora. To może być ważny czynnik.
– Ale tak, nadal stawiałbym na Conora. Chandlera łatwo trafić. Conor jest dłuższy, Chandler z czasem zwalania.
– Gdyby poszedł ostro w zapasy, żeby unikać stójki z Conorem, i tak z czasem zwolni. Będzie wtedy łatwiejszym celem, stojąc przed Conorem. Gdyby doszło do tej walki, postawiłbym pieniądze na Conora.
Dustin Poirier stoczył z Conorem McGregorem trzy walki, dwie z nich – te ostatnie – wygrywając. W listopadzie skrzyżował natomiast rękawice z Michaelem Chandlerem, fundując mu pierwszą w karierze porażkę przez poddanie.
Od czasu trzeciej walki z Diamentem Notorious rehabilituje złamaną nogę. Zapowiada natomiast powrót do oktagonu w tym roku, nie ukrywając, że celuje w starcie w kategorii półśredniej.