„O ku*wa, dobra, trzeba się bić!” – lewy sierp Jana Błachowicza tylko… obudzi Glovera Teixeirę?
Israel Adesanya wziął pod lupę walkę o pas mistrzowski wagi półciężkiej UFC pomiędzy Janem Błachowiczem i Gloverem Teixeirą.
Mistrz kategorii średniej UFC i były rywal Jana Błachowicza – przegrał z nim w marcu jednogłośną decyzją – Israel Adesanya wziął pod lupę dzisiejsze starcie Polaka z Gloverem Teixeirą, które zwieńczy galę UFC 267 w Abu Zabi.
– Mam oczywiście za sobą historię z Janem, gdy udałem się na tę poboczną misję po pas mistrzowski 205 funtów – zaczął Nigeryjczyk. – Zakończonej niepowodzeniem.
– Co chciałem osiągnąć? Miałem misję do zrealizowania – chciałem zostać najlepszym zawodnikiem na świecie w kategorii średniej. I pomyślałem, że zrobię misją poboczną. Zrobiłem ją. Nie udało się.
– Ale! Wszyscy gadali w kółko „polska siła, polska siła!”. Ale – żyję! Jako „polska siła”? Ale przyznam, że po prostu mogłem zrobić tam więcej. Dlatego powiedziałem, że, dobra, wygrał. Mogłem poradzić sobie lepiej. Moja wina. Są ludzie, którzy sądzili, że to ja wygrałem, ale… Mam to gdzieś.
– Co mogę powiedzieć? Dobra defensywa. Naprawdę dobrze odchylał się przed ciosami. Nawet na siatce był naprawdę dobry w kontrach. Przestrzelił wieloma z tych uderzeń, ale dobrze zmuszał mnie do zastanowienia. Tak… Sprawił, że musiałem zgadywać. I tak go naruszyłem, ale sprawił, że musiałem wahać się, w którym momencie wyprowadzić uderzenie.
– Nie próbowałem go obalać, ale widziałem na przestrzeni lat, że jego defensywa przed obaleniami jest dobra. Wiem, że ma czarny pas BJJ.
– Dobre kopnięcia na korpus. Dobre. Dobre sierpy. Dobry lewy sierp. Takim uderzeniem znokautował na rozerwanie klinczu Luke’a Rockholda. Jest naprawdę dobry w rozrywaniu klinczu z uderzeniami. Atakujesz go, próbujesz coś zrobić, a na rozerwanie spróbuje grzmotnąć cię czymś, żeby ci ten odwrót utrudnić.
– Ma naprawdę dobry lewy sierp. Zawsze kończy nim kombinacje. Ma oczywiście wiele różnych uderzeń, ale lewy sierp… Wie, jak operować nim „inaczej”, na różne sposoby. Jeśli wiecie, o czym mówię, to wiecie, a jak nie wiecie, to wam tego nie wytłumaczę.
– Teraz Glover! – przeszedł do analizy Brazylijczyka. – Być może nawet postawię na Glovera. Gdy przyszedł do UFC, pracował z Johnem Hacklemanem, Chuckiem Liddellem przez lata. Pomagali Chuckowi przygotowywać się do jego wielkich walk. Glover miał jednak jakieś problemy z wizą, przez które nie mógł przylecieć do Stanów Zjednoczonych, więc zajęło mu wiele lat, zanim dołączył do UFC.
– Przyszedł i radził sobie świetnie. Lał wszystkich, aż doszedł do walki mistrzowskiej ze skurwielem Jonesem albo Jonnie Bonesem… Jak można go jeszcze nazwać? Pizda? Jones – oprawca żony? Jones wpierdalający się w samochody ciężarnych kobiet? Wiele określeń! Ale dobra, to nie o nim. Jones ukrywający się pod klatką!
– Tak czy siak, jest coś w stylu walki Glovera… Gdy widzę go w akcji, podoba mi się coś w jego boksie. Czasami kopnie kilka niskich kopnięć albo kopnięć na korpus, ale to boks powoduje, że mnie ciekawi. Wychodzi trochę jak Tyson (pochylony, ręce wysoko, buja się). Walczy z klasycznej pozycji, więc jego lewy sierp… Ma ładny lewy sierp… Uuuu! Bitwa na sierpy! Nie atakuj sierpem specjalisty od sierpów!
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Jeszcze jedna rzecz z Gloverem. Nie wiem, czy to kwestia zaawansowanego wieku, ale dużo przyjmuje. Nie wiem, w jaki sposób, ale w jakiś sposób dzięki temu przechodzi w tryb: „Dobra, obudziłem się!”. Serio!
Nigeryjczyk przypomniał walki Glovera Teixeiry z Ryanem Baderem i Thiago Santosem, w których ten znalazł się w dużych tarapatach, kończąc jednak zawody z tarczą.
– I jeszcze jedno – powiedział Adesanya. – Jego gra z góry! Jego gra z góry jest bajeczna! Jednocześnie się nie spieszy. Podoba mi się to. Nie szarżuje. Metodycznie rozbija ludzi. Boksuje, boksuje, boksuje, nagle schodzi do nogi albo wpada w klincz i schodzi pod biodra, obala. Metodycznie cię rozbija – do samego końca.
– Gdybym z jakiegokolwiek powodu miał stawiać na tę walkę, to… Ech… Wiem też, jak twardy jest Jan. Trudno go sprzątnąć. Ma też tę swoją polską siłę… Nie wiem, czy to wystarczy na Glovera. Jak mówiłem, może to go obudzić na zasadzie: „O kurwa, dobra, trzeba się bić”.
– Powiedziałbym, że droga do zwycięstwa Jana prowadzi przez stójkę. Nie idź w parter z Gloverem. Nie powinien walczyć w parterze z Gloverem. Zły pomysł. Trzymaj stójkę. Kop więcej na nogi! Jeśli przygotujesz sobie niskie kopnięcia, będziesz mógł kontrować. Glover rusza, ty odpowiadasz. Myślę, że to najlepsza droga do zwycięstwa Jana. Punktować w ten sposób. Może nawet zdoła go ustrzelić, posłać go na deski, bo to w końcu, kurwa, półciężki. Gość od polskiej siły. Może więc usadzić Glovera. Ale za każdym razem, gdy Glover atakuje, odpowiadaj.
– Glover? Uważam, że powinien boksować i łączyć to z zapasami. Przeplatać to. Nawet jeśli nie dasz rady go obalić, spowodujesz, że zacznie się wahać. I może w końcu go obalisz, a wtedy robisz swoją robotę. Myślę, że Glover będzie mocniejszy w parterze. Tak, będzie lepszy od Jana.
Artykuły / analizy poświęcone gali:
Jak oglądać UFC 267 – godziny transmisji, fakty, statystyki
Analizy i typowanie gali
Przegląd bukmacherski – najciekawsze kursy
Analiza walki Błachowicz vs. Teixeira
Analiza walki Tybura vs. Volkov
Analiza walki Oleksiejczuk vs. Gamzatov
Całe nagranie, na którym Nigeryjczyk analizuje UFC 267 poniżej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.