Trzy nowe walki na UFC Fight Night 127 w Londynie – Peter Sobotta wraca do akcji
Starcie Petera Sobotty z Leonem Edwardsem zostało razem z dwoma innym pojedynkami dodane do rozpiski marcowej gali UFC Fight Night 127 w Londynie.
Zaplanowana na 17 marca w londyńskim O2 gala UFC Fight Night 127 została uzupełniona o trzy nowe zestawienia, o których poinformował portal TheSun.co.uk.
W kategorii półśredniej Peter Sobotta (17-5) skrzyżuje rękawice z Leonem Edwardsem (14-3), w ciężkiej Mark Godbeer (13-3) stanie naprzeciwko Dmitry’a Poberezhetsa (24-5-1), a w 205 funtach Paul Craig (9-2) pójdzie w tany z Magomedem Ankalaevem (10-0).
Od czasu powrotu do UFC w 2014 roku Sobotta stoczył pięć walk, obronną ręką wychodząc z czterech. Jedynej porażki doznał w konfrontacji z Kulem Noke, ale niepowodzenie to powetował sobie zwycięstwami z Nicolasem Dalbym i Benem Saundersem.
Z kolei Edwards po przegranym debiucie z Claudio Silvą wygrał sześć z kolejnych siedmiu potyczek. Obecnie znajduje się na fali czterech wiktorii – w pokonanym polu zostawiał między innymi Alberta Tumenova, Vicente Luque czy ostatnio Bryana Barberenę.
Jamajczyk to przede wszystkim stójkowicz, który jednak chętnie też zaprzęga do działania zapasy, jeśli z jakiegoś powodu nie chce walczyć już na nogach. Progres, jaki poczynił w szermierce na pięści i kopnięcia Sobotta, pozwala jednak mieć nadzieję, że w płaszczyźnie stójkowej nie będzie odstawał. Polski Jamajczyk prawdopodobnie poszuka jednak sprowadzenia, bo z góry powinien mieć wyraźną przewagę – o przewrócenie solidnego w obszarze defensywy zapaśniczej Edwardsa łatwo jednak nie będzie.
Przewidywane kursy bukmacherskie:
Peter Sobotta – 2.50
Leon Edwards – 1.50
*****
Zwycięski w dwóch ostatnich walkach – przez decyzję z Danielem Spitzem i przez dyskwalifikację z Waltem Harrisem – Mark Godbeer powita w oktagonie debiutanta Dmitry’a Poberezhetsa, który pierwotnie przymierzany był do walki na UFC 211 – najpierw z Jarjisem Danho, potem z Chasem Shermanem. Obie jednak się posypały.
Obaj zawodnicy gustują w płaszczyźnie stójkowej – Godbeer powinien mieć po swojej stronie szybkość, Poberezhets – warunki fizyczne, zasięg i moc w uderzeniach. Dla Ukraińca będzie to powrót do akcji po 15-miesięcznej przerwie, a na dodatek debiut w UFC, wobec czego jego forma jest pewną niewiadomą. Z drugiej zaś strony Brytyjczyk pod względem kondycji nie wyglądał w ostatnich potyczkach najlepiej, a i to Poberezhets wydaje się odrobinę bardziej wszechstronnym zawodnikiem, który w razie problemów na nogach może przenieść walkę do parteru.
Przewidywane kursy bukmacherskie:
Mark Godbeer – 1.55
Dmitry Poberezhets – 2.35
*****
Wreszcie walczący o pozostanie w szeregach UFC po dwóch kolejnych porażkach Paul Craig powita w oktagonie świetnie rokującego Magomeda Ankalaeva.
Szkota czeka trudna przeprawa, bo na papierze Dagestańczyk powinien mieć przewagę w każdym elemencie walki – od stójki przez zapasy, na parterze kończąc. Jeśli jednak Craig zdołałby przenieść walkę do parteru i znaleźć się na górze, wówczas niewykluczone, że mógłby napsuć Ankalaevowi wiele krwi. Nie będzie jednak o to łatwo, choć warto odnotować, że Craig będzie walczył niemal u siebie, a dla Dagestańczyka będzie to debiut na dużej scenie.
Przewidywane kursy bukmacherskie:
Paul Craig – 2.50
Magomed Ankalaev – 1.50
Rozpiska UFC Fight Night 127
170 lbs: Peter Sobotta (17-5) vs. Leon Edwards (14-3)
265 lbs: Mark Godbeer (13-3) vs. Dmitry Poberezhets (24-5-1)
205 lbs: Paul Craig (9-2) vs. Magomed Ankalaev
*****
Lowkin’ Talkin’ MMA #2 – podsumowanie UFC 218 i polskich gal