FENKSWPolskie MMA

„Nikt nie będzie wyzywał mojego kolegi, przyjaciela, który zawsze mi pomagał” – Tomasz Romanowski odpowiedział krytykom

Tomasz Romanowski odniósł się do krytyki, jaka spadła na niego po tym, jak przemycił kilka niepochlebnych słów pod adresem Cezarego Oleksiejczuka.

Szerokim echem na nadwiślańskiej scenie odbił się wczorajszy wpis Tomasza Romanowskiego na Instagramie – już usunięty – w którym pognębił medialnie nowego mistrza wagi półśredniej FEN Cezarego Oleksiejczuka.

Tommy’emu nie przypadło bowiem do gustu wyzwanie, jakie 21-latek rzucił po zwycięskiej walce z Aigunem Akhmedovem Michałowi Materli. Stargardzianin zwrócił uwagę, że Cipao walczył już zawodowo, gdy Oleksiejczuk „srał jeszcze w pampersy”. Poddał też w wątpliwość sportowe dokonania młodziana, twierdząc, że nie pokonał on jeszcze nikogo mocnego. Szczegóły – tutaj.

Za słowa te na Romanowskiego spadło w przestrzeni medialnej sporo krytyki. Fani podnosili, że naturalną koleją rzeczy jest, że z czasem młodzi-gniewni garną się do walki z zawodnikami o ugruntowanej renomie. Zwracano też uwagę, że Oleksiejczuk zaprosił Materlę w tany w bardzo kulturalny sposób, absolutnie niczego mu nie ujmując.

Co na to Tommy? W poniedziałek rano w kilku nagraniach opublikowanych w mediach społecznościowych odniósł się do krytyki…

– Ale wam wczoraj zrobiłem wieczorek dobry, co? – powiedział na Instagram Live, śmiejąc się. – Pamiętajcie, nikt nie będzie wyzywał mojego kolegi, przyjaciela, który zawsze mi pomagał, całe życie, do walki. Przychodził w covda, kiedy nie można było trenować, a on siedział ze mną na macie. Tym bardziej taka osoba jak Cezary.

– Szanuje oczywiście obydwu braci. Bez dwóch zdań. Żeby nie było. Dobrze walczą itd. Ale cały czas jedziecie tych, którzy chcą się dorabiać na czyimś fejmie, mówicie „atencjusze” itd. No to tutaj widzę tylko i wyłącznie to – ktoś się chce czegoś dorobić, pójść po prostu na skróty i nie docenić czyjejś pracy, którą wkładał przez całe swoje życie. Poświęcił mnóstwo zdrowia, żeby to MMA w Polsce było.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

– Więc nie na miejscu to było. Mówicie, że grzecznie się zachował, że prosił, że to jego marzenie i tak dalej. To tym bardziej nie było na miejscu. Chyba lepiej byłoby, żeby wyzwał go z taką fighterską złością i wtedy by na pewno mniej chciał upokorzyć Michała. Bo wiadomo, że to nie było na miejscu i to miało też swoje cele.

– Więc nawet jak FEN to podkręcił, to niepotrzebnie było to dalej ciągnięte. I tyle z mojej strony.

Celujący w powrót do klatki przy okazji styczniowej gali KSW 66 w Szczecinie Tomasz Romanowski pokusił się też o wskazanie przeciwnika, który jego zdaniem bardziej zasługuje na konfrontację z Michałem Materlą aniżeli Cezary Oleksiejczuk.

– Jak mówicie tak o Bartosińskim w KSW – zaczął – to na pewno Adrian Bartosiński zasłużyły bardziej na walkę, bo walczył w 84 kilogramach. Do tego właśnie jeszcze chcę dojść – walczył w 84 i na pewno wygrał z dużo lepszymi zawodnikami, niż walczył Cezary Oleksiejczuk. To tyle.

– A nawet jeszcze większym upokorzeniem było dla mnie, że powiedział, że zmieni kategorię dla Michała Materli.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

  1. W moim odczuciu Romanowski się po prostu za bardzo spiął, a teraz próbuje to jakoś uzasadnić.

    Z tej jego wypowiedzi wynika, że Materla to jakaś święta ikona xD
    Jeszcze tłumaczyć to tym, że za łagodnie go wyzwał, no ludzie.
    Kumpluje się z Materlą, spoko, tylko co z tego? Na tej zasadzie to nikt nikogo by nie mógł wyzwać, bo każdy z kimś się kumpluje na treningach.

    Cezary powinien zgłosić się do Romanowskiego po listę osób, które wypada mu wyzwać, no i w jakiej formie ma się to odbyć, żeby nikogo nie urazić ;)

Dodaj komentarz

Back to top button