Nieprzepisowy łokieć w tył głowy? Maciej Kawulski o pretensjach sztabu Salahdine’a Parnasse’a, Francuz komentuje
Współdowodzący KSW Maciej Kawulski opowiedział o sensacyjnej zmianie na tronie wagi piórkowej, do której doszło w ramach gali KSW 58.
Były już mistrz kategorii piórkowej KSW Salahdine Parnasse był gigantycznym faworytem bukmacherskim – jednym z największych w historii organizacji – w starciu z Danielem Torresem, które zwieńczyło sobotnią galę KSW 58 w Łodzi.
Wydawało się, że niezwykle utalentowany, rozwijający się z walki na walkę i niepokonany w zawodowej karierze francuski młodzian ma wszystko, aby nie tylko pokonać Brazylijczyka, ale być może nawet go skończyć – szczególnie, że Torres miał ogromne problemy z wypełnieniem limitu wagowego dzień wcześniej.
Jednak rzeczywistość w klatce okazała się zupełnie inna, bo w ledwie 109 sekund gremialnie skreślany reprezentant Kraju Kawy sensacyjnie znokautował Francuza, odbierając mu pas mistrzowski.
Jak na rozstrzygnięcie walki wieczoru patrzy współwłaściciel polskiego giganta Maciej Kawulski? O to zapytał go Michał Rogoziński z portalu MMA.pl.
– To jest piękno tego sportu – powiedział polski promotor. – Nigdy nic nie wiadomo. Myślę, że tak naprawdę każdy rozsądny człowiek mówił – chociaż wierzył i dopuszczał taką możliwość, że Torres w tej swojej nieszablonowości i kompletnym szaleństwie w ringu ma szansę – ale jednak rozsądek po cichu podpowiadał, że Parnasse. Że to jest tak poukładany, tak gameplanowy zawodnik, takie w ogóle odkrycie światowej sceny, że jednak ta walka pójdzie w tą stronę.
– Cieszę się. Za każdym razem, gdy jest jakieś zaskoczenie na galach KSW, to się cieszę – bo to udowadnia i przyciąga nowych fanów do tej dyscypliny i do nas. Fanów, którzy widzą, że to nie jest tak, że ktoś jest hegemonem i nie da się go pokonać. Każdy w tym sporcie jest do pokonania. To jest tylko kwestia dnia i kilku zmiennych, które mogą się ułożyć i sformułować się w taki szyk, że będzie tak, jak będzie.
– Oczywiście uważam, że jak nikt Parnasse zasługuje na rematch. Może nie od razu? A może od razu? Ciężko powiedzieć. Natomiast bardzo gratuluję Torresowi. To jest wielki dzień dla niego i też wielki dzień dla nas.
Zaraz po przerwaniu pojedynku przez sędziego Tomasza Brondera Francuz nie ukrywał zaskoczenia, dając jasno do zrozumienia, że był w stanie kontynuować pojedynek.
🇧🇷🇦🇹 Daniel Torres shocks the world with this knockout over Saladhine Parnasse!!! #KSW58 pic.twitter.com/cOpPUvOOjd
— KSW (@KSW_MMA) January 30, 2021
Później natomiast, jak zdradził Kawulski, narożnik byłego mistrza sugerował, że finalne uderzenie, którym Torres ściął z nóg Parnasse’a, było nieprzepisowe.
– Jego corner podszedł do mnie, a ja zawołałem Tomka (Brondera), żeby sobie wyjaśnili – powiedział. – Oni są przekonani, oglądając powtórki, że ten cios był wykonany łokciem od tyłu głowy. To jest oczywiście mocna nadinterpretacja tej sytuacji, ale myślę, że tak to jest. Jeżeli jesteś tak mocno jak cała reszta świata przekonany, że twój zawodnik idzie po kolejne zwycięstwo i nagle przegrywa, to próbujesz się czegoś złapać.
– Jak nie masz się czegoś złapać, bo jest nokaut a nie decyzja, to analizujesz ten nokaut i próbujesz szukać trochę jakiejś tam wymówki. Natomiast zwykle w takich sytuacjach protesty są zabiegiem czysto PR-owym.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
– Natomiast nie polecam nigdy protestów. Uważam, że to jest trochę strata pieniędzy, ponieważ żadna szanująca się organizacja w tak oczywistej sytuacji pozytywnie takiego protestu nie rozpatrzy.
Wygląda jednak na to, że Francuz pogodził się już z porażką. Na to wskazywać może jego dzisiejszy wpis w mediach społecznościowych.
– Dziękuję wszystkim za wiadomości ze wsparciem – napisał. – Niestety nie potoczyło się to wszystko zgodnie z planem, ale to już przeszłość, jest za mną. Wrócę silniejszy.
Merci à tous pour vos messages de soutien, ce sont des choses qui arrivent, malheureusement ça ne s’est pas passé comme prévu, mais c’est fait, c’est derrière moi, je reviendrais plus fort
— Salahdine Parnasse (@SalahdineP) January 31, 2021
23-latek nie ukrywa też, że licz na natychmiastowy rewanż z Brazylijczykiem.
Poniżej cały wywiad z Maciejem Kawulskim.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****