„Nie znałem go, musiałem trochę pogooglać” – Alistair Overeem przed walką z Sergeyem Pavlovichem
Alistair Overeem opowiada o sobotniej konfrontacji z debiutującym w oktagonie Sergeyem Pavlovichem podczas chińskiej gali UFC Fight Night 141.
Jeszcze niedawno zaprawiony w bojach Alistair Overeem wspominał, że nigdzie się nie wybiera i o emeryturze nie myśli, ale po dwóch ostatnich porażkach – został brutalnie ubity przez Francisa Ngannou i Curtisa Blaydesa – sprawy mocno się skomplikowały.
Jestem teraz jednym z weteranów i myślę, że moje dokonania są w pewien sposób wyjątkowe.
– powiedział 38-letni Holender w materiale promocyjnym przed sobotnią galą UFC Fight Night 141 w Pekinie.
Walczę od zawsze. 88 walk łącznie, wliczając K-1, PRIDE i wszystkie inne organizacje. To dla mnie wóz albo przewóz. Albo anihiluję, albo jestem anihilowany. W większości przypadków to ja anihiluję.
Rywalem Reema będzie debiutujący pod sztandarem UFC były mistrz organizacji Fight Nights Sergey Pavlovich, który wygrał wszystkie dwanaście walk, jakie stoczył w zawodowej karierze.
To mocny gość, nie przegrał żadnej walki.
– powiedział o przeciwnik Overeem.
Dominujący zawodnik. Zamierzam przerwać jego serię, jestem na to dobrze przygotowany. To jego debiut w UFC. Wcześniej go nie znałem, więc musiałem trochę pogooglać. Jest niepokonany, więc będzie motywacja. Młody gniewny. Nigdy jednak nie odmawiam walk przeciwko gościom tego rodzaju. Fani mogą spodziewać się walki naładowanej akcją.
Z ostatnich ośmiu walk, jakie stoczył w oktagonie Reem, aż siedem rozstrzygnęło się przed upływem regulaminowego czasu. I Holender dokładnie tego samego spodziewa się w co-main evencie sobotniej gali UFC Fight Night 141.
Może się potoczyć na wiele różnych sposobów.
– stwierdził.
Nie mogę podać żadnego konkretnego wyniku poza tym, że skończę tę walkę. Nie będzie pełnego dystansu, będzie skończenie.
*****