„Nie wygrał walki od ponad 2 lat” – Dana White skonsternowany słowami dziennikarza o Conorze McGregorze
Kanadyjski dziennikarz Aaron Bronsteter w rozmowie z Daną Whitem poddał w wątpliwość sportowy sens zestawiania Conora McGregora ze zwycięzcą starcia Khabiba Nurmagomedova z Dustinem Poirierem.
Conor McGregor nie wygrał walki w oktagonie UFC od prawie trzech lat, a gdy był tam widziany ostatnio, w październiku ubiegłego roku, przegrał bezdyskusyjnie z Khabibem Nurmagomedovem. Jego bilans w wadze lekkiej UFC wynosi 1-1.
Zobacz także: Jan Błachowicz dzielił szatnię z Jonem Jonesem podczas gali UFC 239
Innymi słowy, tylko wyznawcy Irlandczyka lub ludzie gardzący wartościami sportowymi – ewentualnie: mający własny interes w czerpaniu z zielonego źródła, jakie generuje każda walka Notoriousa – dostrzegają argumenty na rzecz jego natychmiastowego powrotu do rozgrywki mistrzowskiej w 155 funtach. W gronie tym znajduje się oczywiście głównodowodzący UFC Dana White, który o Irlandczyku jak o zmarłym – albo dobrze, albo wcale.
Rzecz w tym, że wśród dziennikarzy dopuszczanych do wywiadów z szefem amerykańskiego giganta ze świecą szukać takowych, którzy ośmieliliby się zakwestionować jego podejście do pozycji Irlandczyka w drabince kategorii lekkiej. Próbę taką podjął jednak właśnie dziennikarz Aaron Bronsteter z TSN.ca…
– Gdybyś mógł wymarzyć sobie jakiś scenariusz na kolejną walkę Conora, jaka walka by to była? – zapytał White’a Bronsteter po gali UFC 240. – Możesz wybrać walkę, a on ją akceptuje. Jaka byłaby to walka?
– Mój wymarzony scenariusz? – powiedział amerykański promotor. – Nie mam takiego. Rozmawiałem z Conorem McGregoremw zeszłym tygodniu. Conor jest gotowy do powrotu. Conor jest gotowy do walki. Kwestia tylko: kiedy i z kim.
– Gdy więc rozmawiałeś z nim w zeszłym tygodniu, czy wskazał kogoś?
– Jasne, chce Khabiba. Chce zwycięzcę tej walki, więc zobaczymy, jak to się wszystko rozegra. Nic nie biorę za pewnik. Każdy może nabawić się kontuzji, wszystko się może wydarzyć. Fakty są teraz takie, że Khabib walczy z Poirierem w Abu Zabi. Będzie walka. Zobaczymy więc, jak to się potoczy.
– Ale jak może przebić się w rankingu wagi lekkiej? Jak może włączyć się do gry o mistrzostwo, gdy obok są tacy goście jak Justin Gaethje, Tony Ferguson i inni.
– Justin Gaethje? – zapytał z niedowierzaniem White. – Ferguson jest następny w kolejce. Nie Gaethje. Tony Ferguson jest następny w kolejce, a potem będzie Conor.
– Czyli uważasz, że Conor będzie w kolejce zaraz za nim?
– Tak.
– Ok – powiedział kanadyjski dziennikarz, nie składając jednak broni. – Dlaczego tak uważasz? Jest nieaktywny, nie wygrał walki w UFC od ponad dwóch lat.
Słowa te wywołały konsternację i wyraźne zakłopotanie na twarzy White’a.
– Tak… – wydukał, próbując wybrnąć z sytuacji. – W tej chwili jest tak sklasyfikowany. Gaethje nie jest wyżej od niego.
Rzecz bowiem w tym, że wedle oficjalnego rankingu wagi lekkiej Conor McGregor okupuje 3. miejsce – za Dustinem Poirierem i Tonym Fergusonem.
Walka o złoto 155 funtów pomiędzy Khabibem Nurmagomedovem i Dustinem Poirierem – jak powtarza Dana White, kluczowa dla dalszych losów Conora McGregora – odbędzie się 7 września w Abu Zabi w ramach gali UFC 242.
Cały wywiad można obejrzeć tutaj.
*****
Mam nadzieję, że Nurma nie da się przekupić i wywali jaja na natychmiastowy rewanż.
Tylko Tony ! Zanim siądzie mu psycha lub ciało
Szacun dla Bronstetera! Ma chłop jaja! To się nazywa dziennikarstwo 👍