„Nie traćcie czasu na szlifowanie zapasów” – Magomed Ankalaev obiecuje walkę w stójce z Alexem Pereirą
Magomed Ankalaev zapowiedział, że w mistrzowskim starciu z Alexem Pereirą – jest przekonany, że na takie zasługuje – nie skorzysta z zapasów.
Demolując w walce wieczoru sobotniej gali UFC Fight Night – pierwszej tegorocznej – Johnny’ego Walkera, Magomed Ankalaev uczynił bardzo ważny krok w kierunku pojedynku o tytuł mistrzowski wagi półciężkiej z Alexem Pereirą.
Jeśli do walki tej dojdzie, będzie to drugie podejście Dagestańczyka do tronu. Pierwszego dobrze nie wspomina. W grudniu 2022 roku w mistrzowskim boju zremisował z Janem Błachowiczem, choć do dzisiaj jest przekonany, że sędziowie racji wtedy nie mieli.
– Od czasu tamtej walki uważam, że jestem mistrzem – powiedział Magomed podczas konferencji prasowej po zwycięstwie nad Johnnym. – Z jakiegoś powodu sędziowie uznali tę walkę za remis i moja szansa przepadła.
– Teraz mam znów szansę, aby bić się o pas mistrzowski. Jeśli dostanę walkę z Pereirą, to będzie ekscytująca, świetna walka. Zrobimy robotę i odzyskam pas, bo czuję, że to ja jestem mistrzem.
Były mistrz wagi półciężkiej, a obecnie trener i przyjaciel Alexa Pereiry Glover Teixeira szybko zareagował w mediach społecznościowych na dominujące zwycięstwo Dagestańczyka.
– Świetny nokaut – napisał. – Do zobaczenia wkrótce.
Great knockout. We will see u soon. #UFCFightNight
— glover teixeira (@gloverteixeira) January 14, 2024
Zapytany o wpis Brazylijczyka, Dagestańczyk złożył w temacie walki Poatana podobną obietnicę jak swego czasu były mistrz Jamahal Hill – nie zamierza korzystać z zapasów.
– Mogłem wyjść, przewrócić od razu Johnny’ego Walkera i zakończyć walkę w parterze – powiedział Magomed. – Chcę jednak walczyć w stójce, dawać ludziom dobre widowisko.
– Chcę więc przekazać krótką wiadomość Teixeirze: nie traćcie czasu na szlifowanie zapasów, bo znokautuję Pereirę w stójce. Był już znokautowany w kategorii średniej, więc w półciężkiej będzie mu bardzo ciężko. Wkrótce to poczuje.
Wspomniany Jamahal Hill – obecny zresztą na trybunach podczas sobotniej gali – został już dawno medialnie namaszczony na pretendenta do walki o pas mistrzowski. Nie wiadomo jednak nadal, kiedy Amerykanin będzie zdolny do walki. Jego menadżer zasugerował kilka dni temu, że Sweet Dreams do akcji może powrócić dopiero pod koniec czerwca przy okazji gali wieńczącej International Fight Week.
Bez względu jednak na termin powrotu Hilla Ankalaev nie ma wątpliwości, że w rajdzie po pas już Amerykanina zdystansował.
– Uważam, że zasługuję na walkę o pas bardziej niż Jamahal Hill – powiedział. – Mam dziesięć walk, dziesięć zwycięstw, w tym sześć nokautów. Jamahal Hill ma łącznie tylko osiem walk. Uważam, że zasługuję bardziej.
Zapytany, czy byłby w stanie powrócić do akcji na walkę z Alexem Pereirą przy okazji jubileuszowej gali UFC 300, która odbędzie się 13 kwietnia w Las Vegas, Dagestańczyk długo się nie zastanawiał.
– Absolutnie – powiedział. – Czekam tylko na informację.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY PO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.