Nie tak to miało wyglądać! Yann Liasse trafił w oko Adriana Gralaka! No-contest!
Adrian Gralak zainkasował w pierwszej rundzie walki z Yannem Liasse tak mocny palec w oko, że nie był w stanie kontynuować zawodów.
Pojedynek Yanna Liasse (8-1) z Adrianem Gralakiem (5-0) został uznany za nieodbyty. Wszystko za sprawą palca w oko, jakim Luksemburczyk potraktował Polaka, uniemożliwiając mu kontynuowanie pojedynku.
Obaj zawodnicy rozpoczęli od szermierki na pięści i kopnięcia. Liasse prezentował się nieco lepiej, szczególnie pod kątem kopnięć. Trafił też Polaka dobrym krzyżowym.
Luksemburczyk spróbował obalenia, ale Gralak dobrze się wybronił. Zainkasował jednak kilka mocnych kolan na korpus, przez dłuższy czas będąc unieruchomionym na ogrodzeniu. Klincz nasz zawodnik rozerwał z ładnym sierpem. Pojedynek przeniósł się na środek klatki.
W wymianach kickbokserskich nie działo się wiele. Obaj często pudłowali. Gralak w końcu grzmotnął Liasse dobrym sierpem. Chwilę potem Luksemburczyk trafił palcem w oko Polaka – i to bardzo mocno. Nasz zawodnik nie był w stanie powrócić do walki, która została przerwana i ogłoszona jako nieodbyta – za sprawą interpretacji faulu Luksemburczyka jako nieintencjonalnego.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.