Nie pomaga polskiej sprawie! Khabib Nurmagomedov zareagował na wiktorię Magomeda Ankalaeva, wyjaśniając, dlaczego tylko on powinien walczyć o pas!
Były niepokonany mistrz wagi lekkiej UFC Khabib Nurmagomedov wyjaśnił, dlaczego to Magomed Ankalaev powinien być przeciwnikiem Jiriego Prochazki w pierwszej obronie tronu kategorii półciężkiej Czecha.
Gdy kilka tygodni temu w przestrzeni medialnej pojawił się pomysł zestawienia walki nowo koronowanego mistrza wagi półciężkiej UFC Jiriego Prochazki z Janem Błachowiczem, która miałaby się odbyć w Europie, z entuzjazmem podszedł do niego były podwójny champion i współwłaściciel grupy menadżerskiej prowadzącej Czecha Conor McGregor. Irlandczyk roztoczył wizję zorganizowania takiego starcia na stadionie w Europie, nie mając wątpliwości, że okazałoby się wielkim sukcesem.
Zupełnie inaczej od dłuższego już czasu do tematu podchodzi arcywróg Notoriousa Khabib Nurmagomedov. Dagestańczyk zawsze podchodził do Cieszyńskiego Księcia z dużym szacunkiem – vide chociażby przy okazji zeszłorocznej gali UFC 259 w Abu Zabi, gdzie Polak pokonał Israela Adesanyę – ale nigdy nie ukrywał, że w jego ocenie najlepszym półciężkim jest Magomed Ankalaev.
Trudno zatem dziwić się, że po sobotniej wiktorii swojego krajana z Anthonym Smithem – Dagestańczyk ubił go w drugiej rundzie walki podczas gali UFC 277 w Dallas – Dagestański Orzeł nie oszczędził zwycięzcy komplementów, wyjaśniając, dlaczego zasługuje na mistrzowskie starcie.
– Kto jeśli nie on zasługuje na walkę o pas – napisał w mediach społecznościowych. – Dziewięć zwycięstw z rzędu w najlepszej organizacji na świecie. Tylko Jon Jones miał więcej zwycięstw z rzędu w historii kategorii półciężkiej.
Khabib Nurmagomedv i Magomed Ankalaev nie trenują i nie trenowali razem, ale poza pochodzeniem łączy ich też wspólny management – karierę zawodnika z Machaczkały prowadzi bowiem Rizvan Magomedov, który jest związany z Alim Abdelazizem z Dominance MMA, odpowiadając za wschodni odcinek działań grupy.
Podczas konferencji prasowej po gali w Dallas Magomed Ankalaev wyraził nadzieję, że w kolejnej walce stanie do rywalizacji o złoto, ale jednocześnie zapowiedział gotowość na każdego przeciwnika. W rozgrywce o najwyższe laury w wadze półciężkiej UFC poza Dagestańczykiem liczą się też byli mistrzowie Jan Błachowicz i Glover Teixeira.
Jiri Prochazka celuje w rewanżowe starcie z Gloverem Teixeirą, ale Dana White i spółka póki co stronili od jednoznacznych deklaracji. Nie sposób jednak wykluczyć, że sobotnia wiktoria Dagestańczyka doprowadzi do kolejnej dużej konfrontacji dwóch zdecydowanie nieprzepadających za sobą grup menadżerskich – Paradigm SM oraz Dominance MMA.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Osoby oddające głosy w ankiecie na Jana niech się zastanowią trzy razy i przeproszą. 🙂