„Nie mogłem w to uwierzyć! Szaleństwo!” – Javier Mendez opowiada najzabawniejszą anegdotę z wojaży w Dagestanie
Javier Mendez powrócił niedawno z niezwykłej podróży do Dagestanu – i opowiedział historię, która zrobiła na nim największe wrażenie.
Szefujący American Kickboxing Academy Javier Mendez spędził niedawno kilkanaście dni w Dagestanie, gdzie Khabib Nurmagomedov z ekipą zadbali o to, żeby „Coach” bawił się świetnie i aby niczego mu nie brakowało.
Zobacz także: Roberto Soldic zdecydowanie o potencjalnej przeprowadzce do wagi średniej
Swoje dagestańskie wojaże Mandez uwiecznił w mediach społecznościowych, publikując masę zdjęć i nagrań, które cieszyły się ogromną popularnością. Jaką natomiast historię z Dagestanu zapamięta najdłużej? O to zapytano go w Real Quick With Mike Swick Podcast.
Abubakar (Nurmagomedov) powiedział mi, że nazywa siebie „Panem Czerwone Światła”.
– po chwili namysłu rozpoczął opowieść amerykański trener.
Myślę sobie, co to ma, do cholery, oznaczać? „Czerwone Światła”? Ten termin raczej nie kojarzy się pozytywnie w Ameryce. A on na to: „Nie martw się, trenerze, jestem Pan Czerwone Światła”. No, dobra. W porządku.
Któregoś dnia jedziemy razem, mamy czerwone światła. Zatrzymuje się – a potem je przejeżdża! Nie jakoś szaleńczo, bo najpierw się rozgląda, żeby upewnić się, że nic nie jedzie. Ale przejeżdża. Kolejne czerwone światła. Znowu przejeżdża. Myślę sobie, co to, do jasnej cholery, ma być? A potem… zatrzymuje go policja! Jak tylko opuścił szyby i zobaczyli, że to on, od razu „la la la la!”. Nie wiem, co tam do siebie mówili, ale za chwilę „Papa”, „Papa, do zobaczenia”. Nie mogłem uwierzyć, że byłem świadkiem czegoś takiego. Jasny gwint!
A potem… to samo przydarzyło się mnie! Siedzę w samochodzie z gościem, którego wyznaczył Khabib, żeby mnie woził. I jeździ tak samo! Też go zatrzymują, a on do nich: „Jestem z trenerem”. Policjant spogląda na mnie, podaje rękę, prosi o zdjęcie i „Na razie, do zobaczenia”. Święty Panie! Szaleństwo. Ci goście są tam celebrytami! Szaleństwo.
https://www.instagram.com/p/BxoRN9ZBK1A/
Wspaniale spędzony czas z dagestańską wersją Jasona Stathama. Pełnił rolę zawodowego kierowcy, ochroniarza i wspaniałego gospodarza. Już mi brakuje tego gościa i wszystkich gości z 🦅🦅🦅🦅 Team Nie mogę się doczekać powrotu 😎 #family #memorabletrip❤ #bodyguard #professionaldriver
Jak przyznał Javier Mendez, który zyskuje teraz ogromną popularność w mediach społecznościowych, kiedyś skupiał się tylko i wyłącznie na treningach, kompletnie nie dbając o stronę promocyjną i rozpoznawalność American Kickboxing Academy. Do zmiany nastawienia przekonała go… żona!
Przekonała go mianowicie, że jeśli chce rozwijać brand, zyskiwać nowe możliwości, musi raz na jakiś czas opuścić salę treningową, wyjść do ludzi, udzielić kilku wywiadów.
Nadal co prawda Javier najchętniej spędza czas na sali, ale przyznaje, że otwarcie się na świat okazało się dobrym pomysłem.
*****