Nie mamy w swoim DNA pokazywania, kto ma dłuższego – Martin Lewandowski krytycznie o Oktagonie i „farmazonach pijarowych” nt. frekwencji we Frankfurcie
Martin Lewandowski nie wierzy w zapewnienia Oktagonu o rekordowej, prawie 59-tysięcznej frekwencji na gali we Frankfurcie.
Rozmawiając kilka dni temu z czeskimi mediami, współwłaściciel KSW Martin Lewandowski wielkiej sympatii organizacji Oktagon nie okazał, delikatnie rzecz ujmując. Polski promotor podkreślił, że Czesi i Słowacy niczego nie wymyślili, a specjalizują się wyłącznie w kopiowaniu.
Przy okazji poniedziałkowej konferencji prasowej, podczas której ogłoszono współpracę KSW z CANAL+ – jej szczegóły tutaj – temat czesko-słowackiego giganta powrócił jak bumerang.
Zapytany przez Michała Tuszyńskiego FANSPORTU TV o krytykę, jaka spadła na Martina Lewandowskiego za przywołane zarzuty o wtórność pod adresem Oktagonu, polski promotor wyjaśnił swoje zdanie.
– Wyznawców tej opcji (krytyków) bardzo bym prosił, aby każdy zadał sobie choć odrobinę więcej trudu i po prostu poszukał, co oni na nasz temat gadają – powiedział. – Wielokrotnie – wielokrotnie! – przy tego typu spinkach z federacjami to najczęściej nasza reakcja jest kontr-reakcją. My nie mamy w swoim DNA wchodzenie i tam, wiesz, pokazywanie, kto ma dłuższego i, wiesz, rządzenie rynkiem i tak dalej.
– Na francuskim rynku współpracujemy z dwoma federacjami lokalnymi, ustalamy terminy. W Czechach niestety z Oktagonem niestety się nie udało, ponieważ oni uznali, że po prostu nie potrzebują nas do szczęścia. Co więcej, wykorzystali perfidnie sytuację, gdzie chcieli pod przykrywką jakiejś współpracy wejść. Przyjęliśmy jak VIP-ów, potraktowaliśmy… Po prostu pokazali oni pierwsi, że tak powiem, środkowy palec, więc nie będziemy się w jakimś stopniu martwić, co oni robią, ani sugerować. Naprawdę nie. Nie wiem nawet, w jakich datach oni robią coś w Czechach. Nie interesuje mnie to, powiem szczerze. Mamy swoje plany i gdzieś je będziemy realizować. Nie w kontrze – tylko po prostu w ramach swojej pewnej jakiejś ideologii, którą wyznajemy.
– W Czechach też współpracujemy z jedną co prawda federacją, z którą też sobie ustalamy… Dużo mniejszą na lokalnym rynku, ale my nie mamy jakichś tam tendencji, że wchodzimy i tam, wiesz… Bardziej raczej szanujemy partnerów, w tym sensie, że chcemy, żeby ci pierwsi, którzy są tam już na miejscu, żeby uznali, że my przychodzimy i chcemy z nimi gadać. Terminy, zawodnicy, jakie hale i tak dalej. Co do kwestii jakichś promocyjnych też ustalamy. Czy nie ma podkupywania się z zawodnikami, że zawodnicy nas rozgrywają.
– Ale jeżeli ktoś nie szanuje takich biznesowych moralnie dobrych zasad? No to nie uważam, że mam cokolwiek dobrego do powiedzenia na temat tamtych ludzi.
Tymczasem w sobotę na stadionie Eintrachtu we Frankfurcie Oktagon zorganizował galę, którą – wedle zapewnień organizatorów – z trybun oglądało ponad 59 tysięcy widzów. Tym samym wynik KSW z 2017 roku przy okazji gali KSW 39 miał zostać zdystansowany.
Martin Lewandowski podchodzi jednak z dużym dystansem do liczb podawanych przez szefów Oktagonu. Nie pozostawił co do tego wątpliwości w rozmowie z Jakubem Jędryką z portali In The Cage.
– Jaki rekord? – powiedział, zapytany o galę Oktagon 62. – Pobili go? Pytanie, czy, wiesz, wypełniony czy sprzedany, więc wiesz… Znam tych ludzi. Na tyle już zdążyłem ich poznać, że to, żeby kłamali, nie byłoby dla mnie niczym nowym.
– Jeżeli przyjdziesz do mnie i pokażesz mi sprawozdanie finansowe, gdzie zobaczę revenue z ticket 58k, to osobiście mówię tu, że Novotnemu i tym innym ziomeczkom pogratuluję tego. Na razie to są farmazony pijarowe. Każdy może o tym mówić.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.