„Nie ma sensu walczyć z nim ponownie” – Jose Aldo wyklucza rewanż z Marlonem Moraesem, chce Henry’ego Cejudo
Jose Aldo nie jest zainteresowany ofertą rewanżowego starcia z Marlonem Moraesem – mierzy bowiem w starcie o złoto 135 funtów z Henrym Cejudo.
Nie udał się byłemu kingpinowi wagi piórkowej Jose Aldo debiut w kategorii koguciej – po bardzo wyrównanej walce przegrał bowiem niejednogłośną decyzją sędziowską z Marlonem Moraesem podczas sobotniej gali UFC 245 w Las Vegas.
Zobacz także: Colby Covington zrugał sędziego Marca Goddarda po walce z Kamaru Usmanem
Na werdykcie sędziowskim suchej nitki nie zostawił jednak sternik amerykańskiego giganta Dana White i podobnie do tematu podszedł Scarface, w obszernym wywiadzie z Combate.com przekonując, że wygrał co najmniej dwie rundy – drugą i trzecią.
Aldo stwierdził, że czuł się w oktagonie doskonale, a uderzenia Moraesa nie robiły na nim wrażenia – dlatego ciągle nacierał. Przyznał co prawda, że kopnięcie na głowę na początku nieco go zaskoczyło, ale błyskawicznie doszedł do siebie. Stwierdził, że w trzeciej rundzie jego rywal praktycznie unikał walki, nie trafiając żadnymi ciosami.
Zaraz po zakończeniu pojedynku Moraes wyraził pełną gotowość na rewanż. Aldo nie jest jednak zupełnie drugim starciem zainteresowany, a propozycję krajana uważa za nieprzypadkową.
Marlon mówił o rewanżu. Szanuję go jako wojownika i człowieka, szanuję jego całą drużynę, ale kiedy zwycięzca mówi, że daje rewanż, to dlatego, że wie, że przegrał walkę.
– stwierdził Aldo.
Ten, kto wygrywa, nie mówi o rewanżu. Nie ma więc sensu walczyć z nim ponownie. Nie wiem, skąd oni wzięli taki wynik. Nie widziałem nikogo w prasie, kto punktowałby dla Marlona.
Dana White po walce zdradził, że podwójny mistrz Henry Cejudo był zdegustowany werdyktem sędziowskim w walce Jose Aldo z Marlonem Moraesem, rzucając wyzwanie temu pierwszemu. Sternik UFC stwierdził, że pomimo formalnej porażki Scarface’a nie miałby nic przeciwko takiemu zestawieniu.
Jak się okazuje, właśnie mistrzowskie starcie jest teraz celem Jose Aldo. Chciałby skrzyżować z Posłańcem rękawice podczas marcowej gali w Brasilii.
Rozmawiamy z Daną, Cejudo też zapytał, więc kto wie?
– powiedział Jose.
Następna walka może się odbyć w Brazylii.
Nawet Ali (Abdelaziz), menedżer Cejudo, już się z nami skontaktował, aby dowiedzieć się, czy chcemy walki – i oczywiście jej chcę.
Cejudo zaczął już nawet medialnie budować pojedynek z Aldo, publikując pożałowania godne, ale tym samym uwagę zwracające nagranie, w którym wyzwał byłego mistrza do walki w Brazylii.
Aldo wykluczył natomiast powrót do kategorii piórkowej w najbliższej przyszłości. Jego celem pozostaje tytuł mistrzowski 135 funtów.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK z bonusem 500 PLN na start
*****