„Nie ma co się łudzić” – Oskar Piechota spodziewa się zwolnienia z UFC po sobotniej porażce
Oskar Piechota zabrał po raz pierwszy głos po sobotniej porażce przez nokaut z Punahele Soriano podczas gali UFC 245.
Oskar Piechota nie będzie miło wspominał sobotniego występu w Las Vegas w ramach gali UFC 245. W otwierającym wydarzenie pojedynku polski zawodnik przegrał bowiem przez brutalny nokaut – pierwszy w karierze – z debiutującym w oktagonie Punahele Soriano.
Zobacz także: Colby Covington zrugał sędziego Marca Goddarda po walce z Kamaru Usmanem
Dla Oskara sobotnia porażka była już trzecią przed czasem z rzędu pod sztandarem amerykańskiego giganta, stawiając pod znakiem zapytania jego dalszą przygodę za Oceanem.
W niedzielę wieczorem 30-latek opublikował natomiast pierwszy wpis od czasu klęski w Las Vegas.
(pisownia oryginalna)
Nawet nie wiem czy jest sens pisać komentarz do tej walki.. Gratuluje rywalowi wygranej. Sam prawdopodobnie zakończyłem już przygodę z UFC choć nie dostałem jeszcze oficjalnego zwolnienia, może jakimś cudem dostane jeszcze jedna szanse.. ale nie ma co się łudzić, moje ostatnie walki wyglądały tak jak wyglądały i nic już z tym nie zmienię.
Dziękuje za wsparcie przed i po walce
Imadło zadebiutował w UFC w październiku 2017 roku, pewnie wypunktowując Jonathana Wilsona. Cztery miesiące później szybko znokautował Tima Williamsa, ale w lipcu 2018 Gerald Meerschaert zadał mu pierwszą w karierze porażkę – Polak został uduszony zza pleców, nie odklepując poddania. Powróciwszy po rocznej przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi, odklepał trójkąt rękami debiutującemu w UFC wirtuozowi parteru Rodolfo Vieirze.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK z bonusem 500 PLN na start
*****