„Nie gwałcę kobiet, nie biję starszych ludzi i nie promuję alkoholu” – Khabib odpowiada Conorowi
Mistrz wagi lekkiej Khabib Nurmagomedov zabrał głos na temat potencjalnego rewanżu z Conorem McGregorem.
Podczas niedawnej medialnej wyprawy do Rosji i Ukrainy Conor McGregor nie zostawił suchej nitki na Khabibie Nurmagomedovie i całym Dagestanie.
Zobacz także: Conor McGregor reaguje na zwycięstwo Jorge Masvidala z Natem Diazem
Irlandczyk orzekł, że to tchórzliwy naród, który zawsze uciekał i ukrywał się, swoją pokraczną logiką dochodząc do wniosku, że tak samo zachowuje się Dagestański Orzeł.
Jego ostatni oprawca nie komentował wówczas w ogóle tych wypowiedzi – w przeciwieństwie do między innymi swojego ojca. W rozmowie z dziennikarzami i mediami w Moskwie przy okazji gali UFC on ESPN+ 21 stwierdził, że nie widział żadnego sensu w odpowiadaniu na słowa gadatliwego Irlandczyka.
Zapytany jednak o jeden z zarzutów, jaki postawił mu McGregor – a mianowicie ten o nienależyte reprezentowanie Rosji i brak rosyjskiej flagi przy wejściach do oktagonu – Dagestańczyk wyjaśnił, jak się sprawy w tym temacie mają.
Dobre pytanie. Spodziewałem się go.
– rozpoczął Khabib.
W przeciwieństwie do niektórych ludzi, którzy noszą swoje flagi i twierdzą, że w ten sposób reprezentują swój kraj… W przeciwieństwie do nich ja nie gwałcę kobiet, nie biję starszych ludzi i nie namawiam ludzi do picia alkoholu. Reprezentuję swój kraj na swój własny sposób. Nie uważam, aby niesienie flagi czyniło z ciebie patriotę, a jej brak powodował, że patriotą nie jesteś. Zanim zaczniesz nosić flagę, jest wiele rzeczy, które powinieneś zrobić. Samo wchodzenie z flagą to nie wszystko. Musisz też żyć zgodnie z pewnymi standardami.
Conor McGregor wierzy, że od rewanżowego starcia z Khabibem Nurmagomedovem, które chce stoczyć w Moskwie, dzielą go dwa zwycięstwa.
Mierzy powrót do oktagonu w styczniu w Las Vegas, gdzie prawdopodobnie skonfrontuje się z Donaldem Cerrone, by następnie stanąć w szranki z Jorge Masvidalem. Taki przynajmniej scenariusz na doprowadzenie do rewanżu z Dagestańczykiem przedstawił, bawiąc w Rosji.
Dagestański Orzeł widzi jednak potencjalne drugie starcie zupełnie inaczej…
Jeśli chodzi o rewanż, to pamiętam, że musiałem stoczyć jakieś dziewięć czy dziesięć walk w UFC, żeby walczyć o pas.
– powiedział.
Jeśli więc wygra dziesięć walk z rzędu, wtedy jest to jak najbardziej możliwe.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK z bonusem 500 PLN na start
Obecnie niepokonany Dagestańczyk sposobi się do walki z rozpędzonym serią dwunastu wiktorii Tonym Fergusonem. Nie ma wątpliwości, że to odpowiednie starcie.
Stawia jednak warunki, w kwestii miejsca pojedynku – jeśli Stanowa Komisja Sportowa w Nevadzie przeprosi go za kary, jakie wymierzyła mu za bijatykę po UFC 229 – $500 tys. kary i 9 miesięcy zawieszenia – wówczas Nurmaggomedov jest gotów walczyć z Fergusonem w marcu w Las Vegas. Jeśli natomiast komisarze się nie ugną, Dagestańczyk mierzy w powrót do akcji w kwietniu w Nowym Jorku.
*****