Nie dawał mu żadnych szans z Myktybekiem Orolbaiem! Mateusz Rębecki odniósł się do słów Renato Moicano: „Może mnie po prostu nie lubi?”
Mateusz Rębecki odniósł się do wypowiedzi Renato Moicano, który nie dawał mu żadnych szans w walce z Myktybekiem Orolbaiem na UFC 308.
Renato Moicano nie robi od jakiegoś czasu wielkiej tajemnicy z tego, że nie jest pod wielkim wrażeniem umiejętności Mateusza Rębeckiego – zawodnika, z którym dzieli matę w American Top Team na Florydzie.
W dwóch ostatnich pojedynkach Polaka – przegranym ostatecznie z Diego Ferreirą oraz wygranym w sobotę z Myktybekiem Orolbaiem – stawiał na jego przeciwników. Ba! Przed sobotnią galą UFC 308 w Abu Zabi forsował narrację, wedle której Kirgiz to najpewniejszy typ na zwycięzcę w całej rozpisce!
Skąd takie podejście Brazylijczyka do Polaka? Z czego wynika? O to zapytał Chińczyka w najnowszej odsłonie magazynu MMA Studio jego rywal sprzed lat i były mistrz wagi lekkiej KSW Marian Ziółkowski.
– Nie mam pojęcia – odparł Mateusz. – Wiesz co, ja z nim robiłem… Był w sumie lepszy. Raz. Może to przez to, że czuł się lepszy i ocenił mnie dużo niżej, więc ma prawo. Ja nie mam pretensji w żaden sposób. To jest jego opinia.
– Wydaje mi się, że ogólnie w ATT mam miano twardego sku*wiela i to jest dla mnie też istotne. Mogłem rzeczywiście czasem odbiegać nawet techniką, ale nie oszukujmy się – trenujemy taki sport, a nie inny, w którym charakter to jest wyznacznik… W moim odczuciu to jest wyznacznik dobrego zawodnika – jest nim właśnie mocny charakter.
Reabeasti przytaknął Marianowi, który stwierdził, że o klubowych kolegach publicznie albo mówi się dobrze, albo – jeśli są zgrzyty – wcale.
– Rozumiem ciebie i się zgadzam – powiedział szczecinianin. – W Polsce by to nie przeszło i oczekiwałbym od swojego kolegi klubowego tego, co mówisz – rzeczywiście, jak się nie lubimy, to siedzimy cicho.
– Ale tutaj trzeba zwrócić uwagę, że to są po pierwsze Stany. Tam jest najwidoczniej inna mentalność. I tam jest tak dużo tych zawodników, że nie można tak kategoryzować na zasadzie „kolega klubowy” w tym przypadku. I ja to rozumiem. Nie mam żadnego żalu.
– Też raz miał rację, to co mogę mu powiedzieć? Muszę teraz udowodnić, że nie będzie miał racji.
Po sobotnim zwycięstwie Mateusza – Polak po wojnie na wyniszczenie pokonał mocno faworyzowanego Kirgiza niejednogłośną decyzją sędziowską – Renato opublikował krótki wpis w mediach społecznościowych, będąc pod wrażeniem odporności obu zawodników.
Insane toughness #ufc308
— Renato Moicano UFC (@moicanoufc) October 26, 2024
Berserker nie ukrywał zadowolenia z przestrzelonego kompletnie typu Brazylijczyka.
– I się bardzo cieszę – powiedział. – Też nigdy nie sparował ze mną w pełnym MMA, więc tak naprawdę… Może mnie po prostu nie lubi? Nie wiem. Mnie to jakoś nie rusza. Nie ziębi, nie parzy. Rozumiem, że ma taki styl opisywania i tyle.
Poniżej cały wywiad.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.