„Nie chodzi nawet o pieniądze” – Khabib Nurmagomedov wyklucza toczenie walk w Las Vegas
Dzierżący złoto wagi lekkiej Khabib Nurmagomedov ani myśli rywalizować w stolicy MMA, za jaką przyjęło się uważać Las Vegas.
Gdy kilka miesięcy temu Stanowa Komisja Sportowa w Nevadzie ukarała Khabiba Nurmagomedova 9-miesięcznym zawieszeniem i $500 tys. kary za awantury, jakie rozpętał po gali UFC 229 w Las Vegas, gdzie poddał Conora McGregora, Dagestańczyk nie zostawił na komisarzach suchej nitki – stanowczo wykluczył możliwość skrócenia zawieszenia o trzy miesiące poprzez wzięciu udziału w społecznej kampanii przeciwko przemocy, twierdząc że Nevada to miejsce, w którym pozwala się na narkotyki, prostytucję i hazard.
Zirytowany także aż 12-miesięcznymi zawieszeniami dla swoich kompanów, Zubairy Tukhugova i Abubakara Nurmagomedova, zapowiedział, że więcej walczyć w Las Vegas nie zamierza.
Jak patrzy na tamte wydarzenie dzisiaj? Otóż, okazuje się, że pozostaje konsekwentny.
Co wydarzyło się w Vegas, zostaje w Vegas. Nic nie wyjdzie.
– powiedział w rozmowie z BT Sport, zapytany o galę UFC 229.
Wszyscy widzieli, co stało się w Vegas. Wygrałem. Poturbowaliśmy jego, poturbowaliśmy jego całą drużynę.
Co do samego miasta, nie wiem. Nie chcę więcej walczyć w Vegas, bo zabrali mi dziesięć razy więcej pieniędzy niż jemu. Nie chodzi jednak nawet o pieniądze. Chodzi o cały proces. W tym rzecz. Nie chcę walczyć w Vegas. Jeśli pojawią się tam jakieś świetne walki, pojadę tam i obejrzę je – ale walczyć więcej w Vegas nie chcę.
Najwyraźniej zatem niedawna decyzja Dany White’a… tj. oczywiście komisarzy z Nevady, którzy zdecydowali o skróceniu kar Zubairy i Abubakara o 35 dni, aby ci mogli oni wystąpić na gali UFC 242 – co było jednym z warunków, jakie postawił UFC Khabib – nie zmieniła nastawienia Dagestańskiego Orła.
*****