„Nie będę odchylał się do tyłu jak idiota” – Adesanya przestrzega Błachowicza, zapowiada walkę dla purystów
Israel Adesanya zabrał głos na temat obronnych aspektów walki z Janem Błachowiczem na UFC 259.
Od początku swojej przygody z UFC rozdający obecnie karty w wadze średniej Israel Adesanya chętnie korzysta z odchyleń – czasami w linii prostej do tyłu – w ten sposób unikając uderzeń ze strony niedysponujących tak dobrym zasięgiem rywali.
Póki co jedynym zawodnikiem, który był w stanie efektywnie wykorzystać ten nawyk Nigeryjczyka na swoją korzyść, był Kelvin Gastelum. Amerykanin raz za razem uderzał Nigeryjczyka w korpus, podczas gdy ten odchylał głowę.
W sobotnim starciu z Janem Błachowiczem, któremu podczas gali UFC 259 w Las Vegas spróbuje odebrać złoto wagi półciężkiej, ciągotki do unikania uderzeń takimi właśnie odchyleniami mogą okazać się dla Nigeryjczyka niezwykle groźne – Polak posiada bowiem bardzo dobry zasięg, znacznie lepszy niż większość dotychczasowych przeciwników Izzy’ego.
Trudno w tym kontekście dziwić się, że kilka dni temu trener Robert Złotkowski – wyrażający się skądinąd z dużym uznaniem o umiejętnościach mistrza wagi średniej – w rozmowie z PolsatSport.pl wspomniał o tym właśnie elemencie.
– Ma luki, można gdzieś tam trafić go na tym odchyleniu, można gdzieś go tam złapać – ocenił. – Nie jest tak, że nie ma wad i dziur.
Także główny sparingpartner Cieszyńskiego Księcia Izu Ugonoh podkreślił w rozmowie z PolsatSport.pl, że polski mistrz powinien często korzystać w oktagonie z podwójnego jaba – techniki skutecznej właśnie przeciwko chętnie odchylającym się przeciwnikom.
Tymczasem w czwartek Nigeryjczyk właśnie o ten element swojej oktagonowej gry – tj. odchylanie się do tyłu przed ciosami – został zapytany w wywiadzie przeprowadzonym przez ESPN.com. Czy mając na uwadze zasięg Jana Błachowicza, zamierza zmodyfikować swoją grę obronną w tym aspekcie?
– Podoba mi się to pytanie – odpowiedział Israel z błyskiem w oku. – Jak wspominałem, ten gość teraz jest nieco dłuższy od T-Rexa, z którym biłem się w ostatniej walce, więc nie mogę tak po prostu odchylać się w taki sposób, w jaki robiłbym to w tamtym scenariuszu.
– Jeśli analizują moje walki i myślą sobie, że „złapiemy go, gdy się odchyla!”, grubo się mylą, bo moje stopy dostosują się do dystansu. W ciągu pierwszych 20-30 sekund znajdę jego zasięg. Po dwóch pierwszych ciosach, jakie wyprowadzi, dostosuję się do granicy jego zasięgu – i wtedy będę mógł nadal się odchylić się do tyłu, jeśli zechcę.
– Ale… „Będę podążał za jego stopami, będzie podążał za moimi stopami”. To będzie piękny taniec. Piękny taniec.
– Wiem, o co wam chodzi w kontekście defensywy. Nie będę jednak idiotą, który odchyla się po prostu do tyłu. Mam kilka innych asów w rękawie.
Nigeryjczyk zwrócił uwagę, że różnica w zasięgu Jana Błachowicza i Paulo Costy nie jest jedyną ich dzielącą. Zapowiedział też zupełnie inne podejście do sobotniej batalii.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
– Przed ostatnią walką mówiłem, że pokażę niedzielnym fanom, że to nie wielkie mięśnie i filmowy wygląd wygrywają walki – powiedział. – Niedzielniacy dziwili się, jak to możliwe, że ten muskularny gość oberwał od chudzielca. Tak było w ostatniej walce.
– Ta walka jest natomiast dla purystów. Ta walka jest dla ludzi, którzy wiedzę, o co tu, kurwa, chodzi, którzy czują temat, którzy wiedzą, że ten wiking, z którym się zmierzę, jest drapieżnikiem. Pójdzie przed siebie i efektywnie wykorzysta swój styl.
– To jeszcze większy gość niż mój ostatni rywal, który ponadto wie, jak wykorzystywać swoje gabaryty, więc… Ta walka jest dla purystów. Casus Dawida z Goliatem.
Zapytany z kolei o swoje umiejętności parterowe, Israel Adesanya podkreślił, że jest z nich zadowolony, ale nadal widzi duży potencjał do poprawy – podobnie zresztą jak w stójce. Cechuje go ciągłe dążenie do doskonalenie swoich szlifów w każdym elemencie.
– Chciałbym pokazać swoje umiejętności parterowe, więc jeśli gość będzie chętny, powitam go z otwartymi ramionami – zapowiedział. – Musicie jednak zrozumieć, że to nie jest jiu-jitsu. Jest różnica, jeśli kulasz się z kimś, kto może grzmotnąć cię łokciem z kierunku, którego się nie spodziewałeś, więc… Jestem gotowy na wszystkie wyzwania i wszystkie scenariusze.
Czytelników zainteresowanych technicznymi aspektami starcia Jana Błachowicza z Israelem Adesanyą zapraszamy do szczegółowej 3-częściowej analizy.
Jan vs. Izzy #1 – dwa filary fenomenu Nigeryjczyka
Jan vs. Izzy #2 – polskie chwyty vs. nigeryjskie antyzapasy
Jan vs. Izzy #3 – byk czy matador? Typowanie!
Cały wywiad poniżej:
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****