Nick Diaz: „Od zawsze byłem mistrzem świata dwóch kategorii, suko!”
Nick Diaz zawitał na after-party Conora McGregora po gali UFC 205 w Nowym Jorku, nie szczędząc Irlandczykowi uprzejmości.
Wygląda na to, że bracia Diaz – a na pewno Nick Diaz – ostatecznie bawili się w nowojorskim klubie Marquee, w którym Conor McGregor świętował historyczne zwycięstwo – został pierwszym zawodnikiem z dwoma pasami UFC jednocześnie – z Eddiem Alvarezem na gali UFC 205 w Madison Square Garden. Dowodzą tego poniższe nagrania.
@GrabakaHitman pic.twitter.com/6FD2MuJWwA
— Ross Anderson (@rossaaaanderson) November 16, 2016
@GrabakaHitman pic.twitter.com/SCehJBD9zc
— Ross Anderson (@rossaaaanderson) November 16, 2016
@GrabakaHitman pic.twitter.com/pWZ6F2p8h8
— Ross Anderson (@rossaaaanderson) November 16, 2016
Nie słychać wszystkiego, co mówi stocktończyk, bo zagłusza go przemawiający McGregor, ale na środkowym nagraniu wyraźnie powtarza: „Od zawsze byłem mistrzem świata dwóch kategorii, suko!”
Najprawdopodobniej Diaz ma na myśli mistrzostwo kategorii półśredniej w Strikeforce, które zdobył w 2010 roku, pokonując Mariusa Zaromskisa, a także starcie z 2007 w kategorii lekkiej z ówczesnym mistrzem PRIDE Takanorim Gomim, którego pokonał rewelacyjną gogoplatą, a którego wynik został potem później na no-contest z powodu wykrycia marihuany w organizmie Amerykanina.