Nick Diaz z groteskowym komentarzem na temat zwycięstwa Daniela Cormiera z Derrickiem Lewisem
Nick Diaz w charakterystycznym dla siebie stylu skomentował zwycięstwa Daniela Cormiera z Derrickiem Lewisem podczas nowojorskiej gali UFC 230.
Nie do końca wiadomo, gdzie – ale wiadomo, że Nick Diaz oglądał sobotnią galę UFC 230, która odbyła się w Nowym Jorku. A przynajmniej walkę wieczoru pomiędzy Danielem Cormierem i Derrickiem Lewisem, którą ten pierwszy wygrał przez poddanie w rundzie drugiej.
Wygląda też na to, że stocktończyk nie był pod jej wrażeniem, o czym poinformował świat za pośrednictwem mediów społecznościowych.
https://twitter.com/SecretMovesMMA/status/1059170366164209666
Oto jak świeży jest ten sport. Grubasy nadal mogą wygrywać w tym gównie.
Co warte odnotowania, w drugiej części wiadomości Nick pogratulował zwycięzcy.
To nie pierwszy przytyk, jakim Diaz uraczył Cormiera. Jeszcze w lipcu, gdy po zwycięstwie DC ze Stipe Miocicem położono medialne fundamenty pod jego starcie z Brockiem Lesnarem, stocktończyk nie zostawił na podwójnym mistrzu suchej nitki, gotując się do walki z nim. Cormier podszedł jednak do tematu ze sporym dystansem.
Póki co nie wiadomo nic o potencjalnym powrocie Nicka Diaza do oktagonu UFC. Wiadomo jedynie, że wszelkie prawno-formalne przeszkody ma już za sobą.
*****
