Nate Diaz zaczepił Khabiba Nurmagomedova i ekipę z Dagestanu podczas UFC 239 – VIDEO
Nate Diaz nie zaprzepaścił okazji do zaczepienia Khabiba Nurmagomedov na trybunach podczas gali UFC 239.
Nie zabrakło pozaoktagonowych atrakcji podczas rewelacyjnej gali UFC 239, która odbyła się w Las Vegas. Tak się bowiem złożyło, że specjaliści amerykańskiego giganta usadzili obecnego na gali Nate’a Diaza w bliskim sąsiedztwie Khabiba Nurmagomedova, Aliego Abdelaziza i całej dagestańskiej świty.
Zobacz także: Świat reaguje na nokaut Jana Błachowicza na Luke’u Rockholdzie
Okazji takiej młodszy ze stocktońskich braci przepuścić nie mógł – i nie przepuścił.
Przechodząc za plecami prawdopodobnie Dagestańskiego Orła, szturchnął go – a przynajmniej na to wskazuje poniższe nagranie. Khabib szybko się odwrócił, a potem obie strony wdały się w wymianę uprzejmości. Amerykanin próbował jeszcze podejść, ale natychmiast zaroiło się od ochroniarzy, którzy rozdzielili zwaśnionych zawodników, odprowadzając stocktończyka, Bóg jeden raczy wiedzieć gdzie.
This is the clearest footage I've found of the Nate Diaz/Khabib Nurmagomedov altercation (via Belal Muhammad's instagram)https://t.co/kfXKpokcPO pic.twitter.com/Df2mavH1sv
— Oscar Willis (@oscarswillis) July 7, 2019
My buddy who is there sent me this. pic.twitter.com/Tu390X194s
— Brian Trumps (@BTrumps) July 7, 2019
Nate Diaz is outta here. #UFC239 pic.twitter.com/zUd5wHtja4
— Farzin Vousoughian (@Farzin21) July 7, 2019
Głos w temacie zabrał też głównodowodzący UFC Dana White.
Obaj byli od siebie oddaleni o dwa rzędy.
– powiedział w rozmowie z BT Sport.
Potem zaczęli się szykować do walki, ale rozdzieliliśmy wszystko i załatwiliśmy to. Było wesoło.
Wiele złych rzeczy zostało powiedzianych. Nie wiem dokładnie jakie, ale jestem pewien, że nie były miłe.
"They started to get in a fight."
"I'm sure a lot of bad things were said…"
Dana White confirms there was an altercation between Nate Diaz and Khabib Nurmagomedov at #UFC239 pic.twitter.com/7HSASZbOTG
— UFC on BT Sport (@btsportufc) July 7, 2019
*****
Nate to idiota…