Nate Diaz: „Nie walczę na tej gali, je*ać UFC”
Długo to nie trwało! Kilkanaście minut po oficjalnym ogłoszeniu walki z Dustinem Poirierem Nate Diaz obwieścił światu, że bić się nie zamierza.
Nate Diaz nie był szczególnie rozmowny podczas konferencji prasowej w Los Angeles, gdzie oficjalnie zapowiedziano jego walkę z Dustinem Poirierem, do której dojdzie podczas listopadowej gali UFC 230 w Nowym Jorku.
.@NateDiaz209 and @DustinPoirier face off for the very first time since their announced bout for #UFC230 👀. Who wins? pic.twitter.com/lzfY91XW6Q
— MMAFighting.com (@MMAFighting) August 3, 2018
Już pora, już pora.
– powiedział chrypliwym głosem stocktończyk, zapytany o powrót.
Z kolei dopytany wspólnie z Luizjańczykiem o to, czy traktuje walkę jako eliminator do pojedynku ze zwycięzcą mistrzowskiej potyczki Khabiba Nurmagomedova z Conorem McGregorem, swoim zwyczajem nie pozostawił wątpliwości.
Ta walka tutaj to mistrzowska walka.
– stwierdził, a na pytanie o 2-letnią przerwę od występów odparł:
Od ostatniej walki miałem proces, więc nie byłem uprawiony do walki. Nie wiem, dlaczego nikt wam tego nie powiedział.
Sprawę jasno postawił także w kwestii potencjalnej trylogii z Conorem McGregorem.
Wygrałem dwa razy, więc nie zajmuję się tym.
– stwierdził.
Znacznie ciekawiej zrobiło się natomiast po zakończeniu konferencji – a w zasadzie wówczas, gdy ogłaszano pojedynek pomiędzy Khabibem Nurmagomedovem i Conorem McGregorem, którzy pójdą w tany podczas październikowej gali UFC 229 w Las Vegas.
W połowie nagrania stocktończyk opuścił salę, wyraźnie niepocieszony.
https://www.youtube.com/watch?v=STwHOFKeuM8
Chwilę potem opublikował cieszący się ogromną popularnością wpis.
I’m not fighting on that show fuk the @ufc
— Nathan Diaz (@NateDiaz209) August 3, 2018
Nie walczę na tej gali, jebać UFC
Nie do końca wiadomo, o co Diazowi chodzi. Niewykluczone, że to po prostu dalszy etap negocjacji z UFC, choć kto wie, czy stocktończyk nie skonstatował przypadkiem błędnie, że jego walka z Poirierem stanowi co-main event gali uświetnionej pojedynkiem Nurmagomedova z McGregorem. Z drugiej zaś strony, może jest odwrotnie – tj. był przekonany, że spotka się z Poirierem na tej samej gali co Irlandczyk z Dagestańczykiem?
Nate nie był też zadowolony po opuszczeniu konferencji prasowej, narzekając, że UFC celowo opóźniło jego przyjazd.
Niedługo się okaże, czy w ogóle będę walczył.
– powiedział.
Lepiej, żeby zaczęli robić, co trzeba i zaczęli mnie promować.
Nate Diaz is not especially happy pic.twitter.com/Ul87o76HAg
— Danny Austin (@DannyAustin_9) August 3, 2018
Co ciekawe, także i Diament poszedł śladami stocktończyka.
I ain't fighting on that show either F the ufc
— The Diamond (@DustinPoirier) August 3, 2018
Choć w przypadku Luizjańczyka był to tylko żart…
Here’s @DustinPoirier composing his last tweet. Cracking himself up lol. It had me laughing. pic.twitter.com/xbsIPVsLRS
— Brett Okamoto (@bokamotoESPN) August 3, 2018
*****