Nate Diaz: „Mogłem zbijać do 155, ale UFC namieszało”
Nate Diaz wyjaśnia okoliczności, w jakich doszło do ustalenia limitu wagowego jego walki z Conorem McGregorem na 170 funtów.
Podczas gorącej konferencji prasowej przed galą UFC 196 Conor McGregor zarzucił Nate’owi Diazowi, że ten próbował wymigać się z pojedynku, cały czas żądając podniesienia limitu wagowego.
W pierwszy dzień, gdy zadzwoniło UFC, powiedziałem, że zrobię to (zetnę do 155 lbs), powiedziałem: „Ok, będę trenował i spróbuję zbić wagę”.
– opowiedział o kulisach negocjacji z organizacją w rozmowie z ESPN.com stocktończyk.
Zgodziłem się na 155. Zrobiłem ostry dzień treningu. Przestałem jeść. Miałem przed sobą misję do wykonania.
Później tej samej nocy wydarzyło się kilka rzeczy. UFC powiedziało: „Jeśli nie weźmiesz walki na takich warunkach, nie zadzwonimy ponownie”. Powiedziałem: „Jeśli nie dzwonicie, to idę na kolację, a jutro sprawy będą się miały inaczej”. Zadzwonili następnego dnia, więc mówię: „Dobra, teraz walczę tylko w 165 i to wasza wina”.
Nie mam za sobą odpowiednich sparingów potrzebnych do walki, a teraz mam się jeszcze zajechać ścinaniem wagi? Byłem na to gotowy, ale zaczęli mieszać z całą sytuacją.
Diaz przyznał, że ostatecznie to sam McGregor zaproponował, aby zamiast 165 funtów zrobić 170 i w takim limicie ostatecznie odbędzie się walka.
Stocktończyk powraca po grudniowym zwycięstwie nad Michaelem Johnsonem na gali UFC on FOX 17, które – wespół z wyzwaniem, jakie rzucił wówczas Irlandczykowi – stanowiło przepustkę do zastąpienia kontuzjowanego Rafaela dos Anjosa na UFC 196. Gala odbędzie się już 5 marca w Las Vegas.
Komentarze: 2