W poszukiwaniu talentów #7 – Cody Garbrandt
Do UFC zawitał z przytupem, demolując solidnego koguciego w osobie Marcusa Brimage’a. Kim jest i jak walczy ten utalentowany 23-latek?
Podczas gdy poprzedni bohaterowie serii – Ray Borg i Albert Tumenov – odnieśli niedawno fenomenalne zwycięstwa, a Liam McGeary został pierwszym brytyjskim mistrzem Bellatora, w dzisiejszej odsłonie cyklu przedstawimy Wam utalentowanego Amerykanina, mającego nieskazitelny rekord, stuprocentową skuteczność skończeń, świetne zaplecze w postaci elitarnego klubu, a także wieloletnie doświadczenie w sportach walki. Brzmi ciekawie? Oto przed Wami – Cody Garbrandt!
PROFIL
Imię i nazwisko: Cody Garbrandt
Rekord: 6-0 (6 KO/ TKO)
Kategoria wagowa: kogucia
Wzrost: 171 cm
Zasięg: 166 cm (66 cali)
Wiek: 23 lata
Kraj pochodzenia: Stany Zjednoczone
Aktualna organizacja: UFC
Ważniejsze zwycięstwa:
Marcus Brimage (TKO, runda 3)
James Porter (TKO, runda 1)
Dominic Mazzotta (TKO, runda 2)
Przygodę ze sportami walki Cody zaczął już jako nastoletni chłopak – na początku, jak przystało na utalentowanego sportowo amerykańskiego młodziana, odnosił triumfy w turniejach zapaśniczych. W wieku 14 lat stoczył pierwszą amatorską walkę bokserską. Z pięściarstwem nie rozstał się szybko, tocząc łącznie trzydzieści trzy pojedynki, a wygrywając – trzydzieści dwa. Niespełna trzy tygodnie po ukończeniu osiemnastych urodzin przerzucił się na amatorskie MMA, w którym osiągnął bilans czterech triumfów i dwóch porażek.
Zawodową karierę No Love rozpoczął stosunkowo niedawno – 29 grudnia 2012 roku – a był to dzień, w którym Cain Velazquez w brutalny sposób odbierał pas mistrzowski UFC z rąk Juniora Dos Santosa. Po początkowych problemach w postaci nokdaunu z rąk oponenta odprawił Charlesa Kessingera (MMA 2-5) przez TKO po czterech minutach starcia.
(Gif nr 1 i 2) Garbrandt wyprowadza szybką kontrę na próbującym skrócić dystans rywalu, a następnie zasypuje go gradem ciosów pod siatką. Mając w parterze zranionego już przeciwnika, ze świadomością, że sędzia w każdej chwili może przerwać pojedynek, nie wkłada w uderzenia pełnej mocy, a jedynie „kąsa” obitego oponenta.
Drugi pojedynek stoczył z Shanem Manley’em (MMA 2-2), którego znokautował w pierwszej rundzie.
(Gif nr 3) Manley wychodzi z nieprzemyślanym atakiem, który zostaje brutalnie skontrowany przez Garbrandta – w sposób bardzo podobny do tego, którym naruszył Kessingera (gif nr. 1)
Trzecia zawodowa walka Cody’ego miała miejsce na gali Gladiators of the Cage, a jego oponentem był niepokonany wówczas Dominic Mazzotta (MMA 5-1). Starcie było jednostronnym pokazem umiejętności Garbrandta, który korzystając z lepszego boksu, zapasów i mocnych lowkingów, punktował swojego rywala. W drugiej odsłonie Mazotta nadział się na potężną kontrę prawym po kopnięciu, po której runął na ziemię jak długi.
(Gif nr 4) Dominic Mazotta wyprowadza kopnięcie bez przygotowania i zapomina przy tym o jakiejkolwiek defensywie. Świetnie kontrujący Garbrandt nie mógł przepuścić takiej okazji. Alexander Gustaffson i Niklas Backstrom również wiedzą coś na ten temat …
Pod banderą federacji Pinnacle FC Garbrandt zmierzył się w maju zeszłego roku z przymierzanym niegdyś do UFC Jamesem Porterem (MMA 7-3). Niezdolny do wykonania obalenia Porter musiał uznać wyższość kickbokserską rywala, ostatecznie padając na matę po potężnym kolanie.
(Gif nr 5) Po udanym bokserskim ataku Garbrandt spycha Portera do defensywy i korzystając z obniżonej pozycji rywala, powala go potężnym kolanem
Kolejną ofiarą No Love był Charles Stanford (MMA 5-3), który również nie miał żadnych odpowiedzi na kickbokserskie i zapaśnicze umiejętności oponenta.
(Gif nr 6) Cody nieczęsto odwołuje się do wysokich kopnięć – tu jednak zaryzykował, widząc już zranionego wcześniej rywala. „No Love” pokazał tu swój instynkt zabójcy – każde uderzenie wyprowadzał celnie i z pełną siłą, by skończyć oponenta przed czasem.
Mając na koncie pięć cennych zwycięstw, Cody dostał szansę od federacji UFC. Jego debiut miał miejsce na eksponowanej gali UFC 182, a naprzeciwko niego postawiono dużo bardziej doświadczonego Marcusa Brimage’a (MMA 7-4). W starciu z bardzo solidnym kickbokserem Garbrandt nie uciekał się do swoich zapasów – przez niecałe trzy rundy wygrywał pojedynek w stójce, udanie punktując na dystans i kontrując wszystkie ofensywne zapędy rywala. W trzeciej rundzie bo dynamicznej wymianie udało mu się posłać niższego oponenta na deski, tym samym zmuszając Herba Deana do przerwania pojedynku.
(Gif nr 7 i 8) Mając zaledwie nieco ponad dwadzieścia sekund na odmienienie przebiegu walki, Brimage wdaje się w dość chaotyczną wymianę, którą przypłaca knockdownem, a ostatecznie – nokautem.
Jak walczy Garbrandt?
Mimo zapaśniczego backgroundu bohater dzisiejszej edycji cyklu najlepiej czuje się w stójce – to właśnie fenomenalnym umiejętnościom kickbokserskim zawdzięcza stuprocentową skuteczność skończeń przed czasem.
W płaszczyźnie uderzanej Cody prezentuje bardzo wszechstronny wachlarz umiejętności. Garbrandt rewelacyjnie pracuje z kontry, destruktywnie karcąc rywali za nieprzemyślane próby ofensywne – trzy z sześciu nokautów, jakie zanotował w karierze, były spowodowane przez celnie wymierzone kontry (gify 1, 3, 4, 7). Wśród ataków bokserskich bohater tekstu najbardziej upodobał sobie ciosy sierpowe – również na korpus. Wyprowadza on też dużo kopnięć – głównie middlekicków i lowkingów, by utrzymywać rywali na dystans. Umiejętnie zamyka też rywali pod siatką, gdzie znacznie ogranicza ich możliwości ofensywne.
W klinczu No Love aktywnie korzysta z kolan – zarówno za korpus, jak i na głowę. To właśnie ciosy kolanami były jego najmocniejszym atutem w starciu z Jamesem Porterem.
(Gif nr 9) Cody zapina tajski uchwyt na szyi rywala, a następnie wyprowadza kolano na korpus, po którym zostaje wciągnięty do gardy Portera. Dość rozpaczliwe posunięcie ze strony Jamesa.
Cody dysponuje szerokim arsenałem technik zapaśniczych – od dynamicznych wejść w nogi po wycinki w klinczu – te ostatnie upodobał sobie najbardziej. Poniżej przykłady efektownych obaleń wykonanych na Dominiku Mazoccie i Charlesie Stanfordzie.
(Gif nr 10 i 11) Przykłady zapaśniczych popisów Garbrandta. Korzystając z zapiętej na plecach rywala klamry, wykonuje podcięcie (10)/siłowe wyniesienie (11), po czym trafia od razu do pozycji bocznej.
No Love fenomenalnie łączy ze sobą wszystkie płaszczyzny walki – uderzeniami toruje sobie drogę do obaleń, a po sprowadzeniu walki do parteru jest nieustępliwy w obijaniu przeciwnika mocnym ground£. Preferuje kończenie rywalami ciosami nad szukanie poddań (choć kilkakrotnie zdarzało mu się próbować duszenia gilotynowego).
(Gif nr 12) Manley nie chroni szyi przy wykonaniu obalenia, co natychmiastowo wykorzystuje Garbrandt, zapinając gilotynę, a następnie wykonując sweep do korzystniejszego dla siebie dosiadu.
Podsumowując:
– wciąż rozwijająca się stójka wsparta dobrą kontrolą dystansu, pracą na nogach i timingiem,
– zapaśniczy background,
– efektowność, dążenie do skończenia walki przed czasem,
– kondycja pozwalająca na przewalczenie trzech pełnych rund w wymagającym tempie,
– młody wiek i masa czasu na rozwój.
Powyższe czynią Garbrandta jednym z trzech najciekawszych prospektów (obok Aljamaina Sterlinga i opisywanego już na łamach Lowkinga Thomasa Almeidy) w dywizji do 61 kilogramów.
Oczywiście jako młody, nieopierzony jeszcze zawodnik Garbrandt nie jest bez wad – jego defensywa w stójce niekiedy pozostawia wiele do życzenia (choć braki nadrabia mocną szczęką). Niemniej jednak jest to aspekt, który 23-latek jest w stanie całkiem szybko poprawić.
A Waszym zdaniem jak daleko może zajść w UFC Garbrandt?
————-
Poprzednie odsłony serii:
Odcinek #6 – Doo Ho Choi
Odcinek #5 – Albert Tumenov
Odcinek #4 – Ray Borg
Odcinek #3 – Warlley Alves
Odcinek #2 – Chad Laprise
Odcinek #1 – Liam McGeary
Komentarze: 1