„Najostrzejszy sku*wiel” – dziedzictwo Jonesa
Sposobiący się do powrotu do oktagonu Jon Jones, który już za nieco ponad tydzień stanie do rewanżu z Alexandrem Gustafssonem, chce być zapamiętamy wyłącznie z tego, co pokazuje w oktagonie.
Były dominator kategorii półciężkiej Jon Jones od dawien dawna miał poważne problemy z identyfikacją medialną, o czym zresztą sam wielokrotnie opowiadał. Kiedyś zgrywał przed opinią publiczną świętoszka, później kajając się za popełniane błędy – a tych w sferze pozaoktagonowej nie brakowało! – i obiecując poprawę. Tylko po to jednak, by ponownie wystrychnąć wszystkich na dudka i wpakować się w kolejne tarapaty.
Wydaje się jednak, że Bones pogodził się w końcu z tym, że przykładem do naśladowania dla dzieci i młodzieży nigdy nie będzie. Na to wskazuje przynajmniej odpowiedź, jakiej podczas telekonferencji udzielił na pytanie o to, jakie dziedzictwo chciałby po sobie zostawić? Jak chciałby zostać zapamiętany?
Po prostu z bycia złym skurwielem. Ostrym gościem. Czy jestem perfekcyjny? Nie. Czy jestem chrześcijaninem, który przeklina? Tak. Czy kocham Boga? Tak. Czy kocham swoją rodzinę? Tak. Czy w ringu jestem ostrym skurwielem? Tak. I tyle.
– stwierdził 31-letni zawodnik.
Jedną z rzeczy, jaką sobie uzmysłowiłem, jest to, że będąc mistrzem, wcale nie musisz codziennie wkładać garnituru. Nie musisz być przykładem dla wszystkich dzieciaków. Kto powiedział, że taki musi być mistrz?
Mistrz to gość, który wychodzi tam ostro po pierwszej rundzie, w której został rozcięty i po raz pierwszy obalony. Mistrz to gość, który trafia w balachę, ale kończy Vitora Belforta z jedną ręką. To jest dla mnie mistrz. Po prostu ostry skurwiel. Takiego dziedzictwa dla siebie chcę. Możecie nazywać mnie dobrym człowiekiem, złym człowiekiem, hipokrytą i jakkolwiek zechcecie – ale wiem, że jestem ostrym gościem. I to stanowi dla mnie o byciu mistrzem. Najostrzejszy koleś z największym sercem i największymi jajami. To ja.
Szansę przypomnienia światu, jak złym jest skurwielem, Bones będzie miał już 29 grudnia w Las Vegas, gdzie w walce wieczoru gali UFC 232 pójdzie w rewanżowy bój z Alexandrem Gustafssonem.
*****