„Nadal tu jestem” – Conor McGregor chce walczyć w Brazylii, kpi z Jose Aldo
Obejrzawszy galę UFC on ESPN+ 2 w Fortalezie, były podwójny mistrz UFC Conor McGregor postanowił powspominać stare dobre czasy – zapowiadając jednocześnie, że nigdzie się nie wybiera.
Niepamiętający smaku zwycięstwa w oktagonie od grubo ponad dwóch lat Conor McGregor oglądał najwyraźniej na żywo wczorajszą galę UFC on ESPN+ 2 – i między wpisy promujące swoją whiskey wplótł też kilka poświęconych wydarzeniom sobotniego wieczoru w Fortalezie. I – jak to w tematach sportowych u Irlandczyka ostatnio bywa – zebrało mu się na wspominki.
What an amazing atmosphere at UFC Brazil tonight.
I would LOVE to compete there for all the passionate Brazilian fans at some stage of my career.
I was so close to securing a bout in Rio last year. It was essentially a done deal.
Maybe next time.
Ui Vai Morrer!!!! I’m still here.— Conor McGregor (@TheNotoriousMMA) February 3, 2019
Co za niesamowita atmosfera na UFC Brazylia dziś wieczorem. MARZĘ, aby na jakimś etapie kariery wystąpić przed wszystkimi oddanymi brazylijskimi fanami.
Byłem tak blisko dopięcia walki z Rio w zeszłym roku. Sprawa była w zasadzie załatwiona. Może następnym razem. Ui Vai Morrer!!!! Nadal tu jestem.
Irlandczyk nawiązuje do niedoszłego jakoby starcia z Rafaelem dos Anjosem, z którym miał wojować w zeszłym roku – co pokrzyżował jego niesławny atak na autobus z Brooklynie.
Notorious na tym jednym wpisie jednak nie poprzestał, bo pozwolił sobie wymierzyć dwa medialne razy pod adresem zwycięskiego w Fortalezie Jose Aldo, który ubił w co-main evencie Renato Moicano. Irlandczyk przypomniał swojej ofierze sprzed lat, jak to drzewiej bywało…
I’d say 12 seconds https://t.co/pBFIKUoOth
— Conor McGregor (@TheNotoriousMMA) February 3, 2019
Fan: Na tym towarze znokautowałbyś Jose Aldo w 13 sekund.
McGregor: Powiedziałbym, że w 12 sekund.
McGregor podał też dalej poniższy wpis jednego z fanów.
https://twitter.com/BaileyWinters33/status/1091896736212234240
Nie zapominajmy, kto jest prawdziwym królem Rio de Janeiro.
Zawieszenie Irlandczyka dobiega końca 6 kwietnia. Nie wiadomo nic o jego rywalu, ale najpoważniejszym kandydatem wydaje się być Donald Cerrone.
*****
Komentarze: 1