„Na chwilę powinniśmy odsunąć go od walki o pas” – Lewandowski uważa, że walka z Chuzhigaevem pokazała braki Narkuna
Współdowodzący KSW Martin Lewandowski zabrał głos na temat potencjalnego zestawienia natychmiastowego rewanżu pomiędzy Tomaszem Narkunem i Ibragimem Chuzhigaevem.
Utraciwszy tytuł mistrzowski na rzecz Ibragima Chuzhigaeva w co-main evencie zeszłotygodniowej gali KSW 66 w Szczecinie, Tomasz Narkun natychmiast, jeszcze w klatce, zaapelował o natychmiastowy rewanż.
Słowa te podtrzymał w opublikowanym we wtorek oświadczeniu.
– Co do przyszłości, widzę tylko jedną drogę, rewanż z Ibragimem – obwieścił. – Myślę, że już niedługo do tego dojdzie i odzyskam to, co nasze. Ta walka to tylko mały krok w tył, ale przed nami kolejne duże kroki do przodu.
Czeczen jeszcze w klatce wyraził pełna gotowość na rewanż, choć jednocześnie rzucił też wyzwanie mistrzowi kategorii średniej Roberto Soldiciowi.
Jak natomiast na temat ten – tj. potencjalny natychmiastowy rewanż Ibragima Chuzhigaeva z Tomaszem Narkunem – zapatruje się współwłaściciel KSW Martin Lewandowski? O to polskiego promotora zapytał w najnowszej odsłonie programu Klatka po Klatce dziennikarz Artur Mazur.
– Taki bezpośredni rewanż to byłby, gdyby walka była naprawdę bardzo wyrównana – powiedział Martin. – Nie mówię, że Tomasz dostał jakąś dużą przewagą, ale jednak Ibragim pokazał się z dużo lepszej strony, mocno wypunktował Tomka.
– Chociaż też miałem okazję rozmawiać z naszym nowym czempionem po gali i na tej twarzy było widać bardzo dużo zniszczeń w wykonaniu Tomka Narkuna. Nie zdawałem sobie sprawy, a naprawdę był mocno poobijany.
– Nie chciałbym tutaj takiego jednoznacznego stanowiska zabierać. Wydaje mi się, że na chwilę powinniśmy Tomka odsunąć od walki o pas, od tego ciśnienia, które siedem lat znosił. Wydaje mi się, że trochę ta walka pokazała jednak braki Tomka. Miałem wrażenie, że w momencie kiedy przyjął tych pierwszych kilka bomb, miałem wrażenie, że zatracił całkowicie gameplan.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Myślę, że te pierwsze bomby spowodowały, że miałem wrażenie, że Tomek przez chwilę zwariował, nie wiedział, co się dzieje. To była dla niego naprawdę nowa sytuacja. I wydaje mi się, że w ogóle dla jakiejś takiej higieny jest zawodnikiem, który powinien sobie odpocząć od tego największego trofeum.
Tomasz Narkun rozsiadł się na mistrzowskim tronie wagi półciężkiej w 2015 roku, nokautując w rewanżu Gorana Reljicia. W ciągu sześciu lat obronił tron pięć razy, pokonując między innymi Ivana Erslana czy Marcina Wójcika. Dwukrotnie pokonał też w umownym limicie Mameda Khalidova i dwukrotnie przegrał z mistrzem wagi ciężkiej Philem De Friesem.
W roli kolejnego przeciwnika dla nowego czempiona 93 kilogramów Martin Lewandowski widzi innego niż Tomasz Narkun przeciwnika.
– A dwa – kontynuował Lewandowski. – Też z mojej perspektywy trochę dać fanom też inną walkę o pas w tej kategorii z innym mistrzem. Jak mówię, to jest trochę dla takiej higieny i świeżości, więc mówię trochę od takiej też strony promocyjnej, trochę takiej ze strony Federacji, jak to wygląda.
– Ale tak, jest zawodnikiem, który nadal jest w czołówce rankingów, więc prędzej czy później pojawi się w tej walce o pas. Nie chciałbym tu deklarować, że to będzie od razu kolejna walka. Co więcej, dodam, że bardziej chyba na tą chwilę takim sexy zestawieniem wydaje mi się zestawienie nowego mistrza kategorii półciężkiej z nowym podwójnym mistrzem, czyli Roberto Soldiciem.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Cały wywiad poniżej.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.