„Myślę, że mógł po części powiedzieć sobie: kurczę, chyba nie” – wspomnienia z walki z Soldiciem sprawiły, że Khalidov odrzucił walkę z Kuberskim na KSW 100?
Piotr Kuberski odpowiedział na pytanie, czy dotkliwa porażka z rąk Roberto Soldicia mogła wpłynąć na decyzję Mameda Khalidova nt. wyboru rywala na KSW 100.
Piotr Kuberski uważa, że jego mistrzowskie starcie z Pawłem Pawlakiem – pod którym samo KSW zbudowało już medialne fundamenty po ostatniej obronie pasa przez Plastinho – nie doszło do skutku, bo Mamedowi Khalidovowi zamarzył się powrót na tron. Qbear nie pozostawił co do tego wątpliwości w najnowszej odsłonie magazynu Koloseum, prowadzonego na Polsat Sport przez Łukasza Jurkowskiego i Igora Marczaka.
– Face to face było, walka ogłoszona była, dokładny numer gali nie był jeszcze ogłoszony, ale wszystko wskazywało na to, że bić się będziemy – powiedział Piotr o niedoszłym ostatecznie mistrzowskim zestawieniu z Pawłem. – Niestety, pewien pan zadzwonił do organizacji i powiedział, że to on chce się bić z mistrzem. Jak najbardziej jestem ku temu przychylny, tylko troszeczkę zabolało mnie to jako sportowca, że zostałem delikatnie wyrolowany.
– Wiecie, czy umowy sponsorskie, czy rozmowy z kibicami, czy z mediami nawet. Nie chciałem wyjść tutaj ze złą twarzą. Chciałem zrobić wszystko, żeby ta gala się odbyła, żebym bił się na tej gali o pas mistrzowski. Niestety, to nie wyszło.
– Wszedł Mamed Khalidov, chciał zawalczyć z Pawłem Pawlakiem. Niestety, dwa dni później dostałem telefon, że Paweł Pawlak wypada z powodu kontuzji kolana, więc od razu, nie czekając, brzydko mówiąc, „zaatakowałem” Mameda. Zaproponowałem, czy nie chciałby ze mną zawalczyć. Dostałem informację, że zawalczy, ale nawet nie o pas tymczasowy, a zawalczy taki super-fight na dystansie trzech rund z Adrianem Bartosińskim.
Pytany kilka dni temu, dlaczego nie zdecydował się na walkę z Piotrem Kuberskim, Mamed Khalidov potwierdził, że rzeczywiście, opcja taka również była na stole. Stwierdził jednak, że jako leciwy już zawodnik, który jest na ostatniej prostej swojej kariery, nie ma czasu na starcia o tymczasowe pasy. Interesują go wyłącznie te prawowite. Jak ma się takie tłumaczenie do wzięcia walki z przenoszącym się z wagi półśredniej do średniej Adrianem Bartosińskim? Nie do końca wiadomo.
Zapytany wprost przez Łukasz Jurkowskiego, czy przypadkiem nie jest tak, że Mamed Khalidov najzwyczajniej w świecie przekalkulował sobie, że na tym etapie kariery z tak groźnym rywalem walczyć zamierza, Piotr Kuberski zadumał się.
– To jest bardziej, wydaje mi się, pytanie do samego Mameda – odparł w końcu.
Juras nie dawał jednak za wygraną. Przycisnął mocniej, prosząc o opinię reprezentanta Ankosu MMA – czy Khalidov przekalkulował?
– Kurczę, nie wiem – odpowiedział Piotr. – Wiesz, jak to sobie wszystko tłumaczyłem? Mamed też jest po ciężkich bojach. Mamed też ma 44 lata. Jak to mówimy, jest „past-prime”, chociaż oczywiście jest nadal bardzo niebezpieczny. Ale pamiętamy walkę… Mogę się mylić, ale: Soldić. Był tam bardzo ciężko połamany oczodół. Była tam złamana chyba kość jarzmowa, złamana kość szczęki. Myślę, że mógł po części powiedzieć sobie, że „kurczę, chyba nie”.
– Wiesz, jaki jest jeszcze argument? Znamy Pawła Pawlaka, wiemy, jak bije i ile walk skończył przed czasem. Ja nie pamiętam, żeby jakąś skończył przed czasem. Wiadomo, to mogłoby wszystko skończyć się w pierwszej rundzie w plecy dla mnie. Absolutnie nie chcę nikomu umniejszać. Ale na przykład bijąc się z Pawłem Pawlakiem, jest to mniejsze zło, gdzie mogłaby się stać jakaś krzywda fizyczna.
– Wiadomo, my byśmy poszli na wymianę i mogłoby się to skończyć w jedną albo w drugą stronę. Z Pawłem raczej można sobie na to pozwolić, bo sama jego ksywa Plastinho oznacza, że ma plastelinę w rękach.
Mamed Khalidov zmierzył się z Roberto Soldiciem pod koniec 2021 roku. Przegrał przez ciężki nokaut w drugiej rundzie, który przypłacił poważnymi obrażeniami twarzoczaszki. Później tłumaczył porażkę podpaleniem się w finalnej akcji oraz fatalnym stanem zdrowia.
Rozpędzony serią dwunastu zwycięstw – w tym dwóch ostatnich już pod sztandarem KSW – Piotr Kuberski powróci do akcji przy okazji jubileuszowej gali KSW 100 w Gliwicach. Nie wiadomo póki co, kto będzie jego przeciwnikiem, choć w medialnych spekulacjach najczęściej przewija się nazwisko Damiana Janikowskiego.
Cały magazyn Koloseum poniżej.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Po zdjęciu myślałem, że to Kadyrov lub inny „sympatyczny” Pan z końcówką nazwiska na -ov :P