Movsar Evloev nadal niepokonany! Ingusz po wojnie pokonał Arnolda Allena na UFC 297!
W pojedynku otwierającym kartę główną gali UFC 297 w Toronto Movsar Evloev po dobrym widowisku pokonał Arnolda Allena.
W ważnym dla układu sił w kategorii piórkowej starciu Movsar Evloev (18-0) odniósł najcenniejsze zwycięstwo w karierze, pokonując podczas gali UFC 297 w Toronto Arnolda Allena (19-3).
Evloev rozpoczął walkę od dobrego kopnięcia na korpus odwrotnie ustawionego Allena, ale mobilny Brytyjczyk szybko odpowiedział ładnymi ciosami. Brytyjczyk regularnie polował na bezpośredni prawy sierpowy, nieustannie hasając przed Inguszem. Potraktował rywala dobrymi krosami na korpus.
Po dwóch minutach Evloev poszedł ostro w obalenie, ale Allen kapitalnie się wybronił – choć został wbity w ogrodzenie. Doskonale jednak z czasem się uwolnił i walka wróciła na środek oktagonu. Dobre jaby w wykonaniu obu zawodników. Prawy sierp Evloeva doszedł celu, ale nie było w nim większej mocy. Brytyjczyk dobrze pracował prawym prostym, ale zainkasował krótki sierp.
Ingusz poszedł ponownie w zapasy i tym razem uczynił to skutecznie – kilka razy fantastycznie wywrócił Allena, choć ten doskonale wracał na nogi, także za pomocą Granby Roll. Nie był jednak w stanie wyrwać się z uścisków kapitalnie kręcącego się razem z nim Evloeva.
Movsar od początku rundy drugiej polował na okrężne kopnięcia, podczas gdy Arnold czarował przed nim, poszukując ciosów prostych – z pewnymi sukcesami.
W połowie rundy Evloev poszedł po obalenie, wdając się z Brytyjczykiem w ostre kotły. Obaj zanotowali kilka dobrych uderzeń. Po kilkudziesięciu sekundach Allen zdołał się wydostać i walka wróciła na środek oktagonu. Evloev zdzielił Allena latającym kolanem. Allen polował na korpus Evloeva – z powodzeniem. Jednak w jednej z wymian Ingusz posłał na moment Allena na deski soczystym lewym prostym, okrutnie rozbijając mu twarz. Brytyjczyk zerwał się co prawda od razu na nogi, ale zainkasował jeszcze kilka uderzeń.
Allen podkręcił agresję od początku trzeciej rundy. Zdzielił Evloeva śliczną kombinacją, choć zainkasował też kontrę. Nadal jednak nacierał, będąc agresywniejszym. Ingusz pracował po łuku, doskakując z pojedynczymi uderzeniami – ale to Brytyjczyk trafiał częściej.
W pewnym momencie Allen złapał uchwyt ręka-głowa w kontrze na próbę obalenia ze strony Evloeva, atakując kolanami na głowę. Nieprzepisowymi, bo Evloev miał rękę na macie. Sędzia przerwał walkę, udzielając Brytyjczykowi mocnego ostrzeżenia. Nie odebrał mu jednak punktu. Evloev miał porozcinają głowę.
Po wznowieniu walki Allen wybronił się przed próbami obaleń ze strony Evloeva. Obaj trafili kilkoma ciosami. Evloev grzmotnął middlekickiem.
Przy jednym z kolejnych obaleń Allen zaatakował ciasnym duszeniem ninja ale Ingusz kapitalnie się uwolnił. Movsar trzymał rywala w klinczu, choć Arnold pracował dobrze łokciami, bijąc za swoje plecy. W ostatnich sekundach Brytyjczyk poszedł w desperackie wymiany, ale nie był w stanie znokautować rywala.
Sędziowie wskazali jednogłośnie w stosunku 3 x 29-28 na Movsara Evloeva, który wyśrubował swój bilans w UFC do 8-0, czyniąc ważny krok w kierunku mistrzowskiej rozgrywki w wadze piórkowej.
Arnold Allen doznał drugiej z rzędu porażki. Jego bilans w oktagonie amerykańskiego giganta to 10-2.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Zastanawiające, że sędzia nie odebrał punktu. Przecież te kolana były srogie i mogły mieć znaczący wpływ na dalszą formę Ingusza.
Zgoda. Do tego wyrządziły obrażenia. Skoro uznał, że faulował – w końcu udzielił mocnego ostrzeżenia – to za faul skutkujący takimi obrażeniami powinien był odjąć punkt.
Znowu Gotthard i znowu dał ciała z kolanem