Polskie MMAUFC

„Moja walka o pas jest bliżej, niż się wszystkim wydaje” – Joanna Jędrzejczyk o walce z Michelle Waterson i starciu Jessiki Andrade z Weili Zhangh

Joanna Jędrzejczyk opowiedziała o pojedynku Jessiki Andrade z Weili Zhang, będąc daleką od skreślania chińskiej pretendentki.

Walkę wieczoru gali UFC on ESPN+ 15 w Shenzhen pomiędzy mistrzynią wagi słomkowej Jessicą Andrade i Weili Zhang z wielkim zainteresowaniem oglądać będzie Joanna Jędrzejczyk.

Zobacz także: Dana White zabrał głos na temat oskarżeń o gwałt pod adresem Conora McGregora

Była mistrzyni z Polski nie ma bowiem wątpliwości, że od pojedynku ze zwyciężczynią tej konfrontacji dzieli ją jedna wygrana – a tę spróbuje odnieść 12 października w Bostonie, gdzie w walce wieczoru gali UFC on ESPN+ 19 stanie w szranki z Michelle Waterson.

Skupiam się na Michelle Waterson.

– powiedziała Jędrzejczyk w rozmowie z PolsatSport.pl.

Po walce z Tecią Torres w lipcu (zeszłego roku) dostałam zapewnienie, że będę w kolejnej walce o tytuł mistrzowski. Faktycznie są dziewczyny, które też na to zasługują. Zdecydowałam się na walkę z Michelle Waterson ze względu na to, że nie chciałam czekać do lutego, marca na moją kolejną walkę, bo ta przerwa była dość długa. To jest po prostu dla mnie dobra walka na przetarcie. Mamy to zakontraktowane, że zwyciężczyni idzie po tytuł, tak że ta walka o tytuł mistrzowski jest dużo bliżej, niż nam się wszystkim wydaje. Po zwycięstwie nad Michelle Waterson 12 października mam nadzieję, że w pierwszym kwartale 2020 roku zawalczę o tytuł mistrzowski wagi słomkowej. Zobaczymy, kto to będzie – czy Jessica Andrade obroni ten pas, czy to będzie nowa chińska zawodniczka Weili Zhang. Zobaczymy.

Swego czasu Weili Zhang zapraszała olsztyniankę w oktagonowe tany, ale ta stwierdziła wówczas, że w ogóle nie zna Chinki. Najwyraźniej jednak nadrobiła jej walki, bo w starciu z Andrade nie skreśla pretendentki.

Troszeczkę mam przeczucie, że Chinka może namieszać w tej dywizji.

– powiedziała Jędrzejczyk.

Jest dynamiczna, jest dość silna, jest dość duża jak na tę kategorię wagową, gdzie już Jessica Andrade jest dość krępą, muskularną zawodniczką – ale zobaczymy, czy odrobi lekcje ze sprowadzeń Jessiki Andrade. Rose Namajunas pokazała się z dość dobrej strony w pierwszej rundzie, popełniła naprawdę karygodny błąd, za który zapłaciła karę, przegrywając tę walkę. Tam mógł być naprawdę mocny uszczerbek na zdrowiu, ale wszystko skończył się dobrze.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button