UFC

„Mógł tam podejść i kopnąć cię w ryj, wybijając ci wszystkie zęby” – Conor w ogniu krytyki, odpowiada butnie

Conor McGregor odpowiedział na lawinę krytyki, jak spadła na niego po niedawnej gali UFC 264.

Po zeszłotygodniowej gali UFC 264 w Las Vegas Conor McGregor znalazł się w ogniu skomasowanej krytyki – a to za sprawą swoich werbalnych wybryków po porażce w trylogii z Dustinem Poirierem.

Siedząc jeszcze w oktagonie z połamaną nogą, Irlandczyk groził swojemu oprawcy i jego żonie śmiercią, określając też kobietę mianem „małej kurwy”. Kilka dni później zamieścił natomiast niejednoznaczny wpis z zdjęciem córki Dustina Poiriera, który wielu odebrało jako kolejną groźbę.

Nie pomogła też narracja Irlandczyka w drodze do walki. Zapowiadał bowiem, że Poirier skończy na noszach – skończył sam – twierdził, że ten, kto pierwszy spróbuje obalenia, będzie „zakurzoną pizdą” – spróbował sam – i wreszcie obwieścił, że zwycięstwa przez poddania się nie liczą – a sam poszukał gilotyny.

Notoriousa nie oszczędzili nie tylko fani, ale też koledzy z branży.

– Siedzisz na tyłku z połamaną nogą, grożąc śmiercią człowiekowi, który zdominował cię dwa razy z rzędu – powiedział Paul Felder w UFC Round-up. – Mógł tam podejść, kopnąć cię w ryj, wybijając ci wszystkie zęby i zostawić cię tam martwego na deskach. To ty jesteś w położeniu, w którym możesz skończyć martwy.

– To nie jest uliczna walka. To nie jest sprawa życia i śmierci. Oczywiście w MMA i w boksie pojawiają się kontuzje, które mogą doprowadzić dosłownie do śmierci. Opowiadanie takich rzeczy jest więc obrzydliwe, co powtarzałem już milion razy. To było złe.

– Okaż trochę pokory. Tak, ten sport jest brutalny. Rozumiem. Mamy się napierdalać, nokautować. Koniec końców, nie chodzi tu jednak o mordowanie. Nie chodzi o rodzinę. Stul więc pysk w tych tematach albo spieprzaj z oktagonu, bo nie chcę cię tam więcej widzieć.

Suchej nitki na Conorze McGregorze nie zostawił też trener Georgesa Saint-Pierre’a Firas Zahabi.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

– Jeśli McGregor ma chociaż jednego prawdziwego przyjaciela na tym świecie, to weźmie go i powie mu za zamkniętymi drzwiami tak: „Twoje zachowanie jest głupie” – powiedział w swoim podcaście (za MMAFighting.com). – Źle to wgląda. Okrywasz wstydem siebie, swoją rodzinę i swoich przyjaciół. To upokarzające zachowanie dla zawodnika MMA, wojownika.

– Teraz atakuje nawet dzieci. Gdyby zrobił to ktokolwiek inny, jakiś gość z karty wstępnej, wszyscy krzyczelibyśmy, żeby wywalić gościa z UFC, ale to Conor McGregor, więc może sobie takie rzeczy opowiadać. Conor McGregor, poster boy, gość, który sprzedaje bilety. Nie! Nie powinno być na to pozwolenia.

– Byłem obrzydzony. Nie rozumiem, jak możecie być fanami tego człowieka. Szanuję go jako zawodnika. Szanuję jego umiejętności, nie odmawiam mu ich. Jednak jego zachowanie było okropne.

– Nie ma znaczenia, jak bardzo jesteś z kimś skonfliktowany. Po prostu nie możesz grozić ludziom śmiercią, a potem grozić ich dzieciom, członkom drużyny, innym. Zwierzęce zachowanie. A potem jeszcze powiedział o żonie Dustina to, co powiedział. Obrzydliwe.

– Jest pełen złości i zazdrości Poirierowi. Spróbuje powiedzieć i zrobić wszystko, byle tylko obrazić Poiriera, żeby odebrać mu te chwile. Słuchaj, Poirier pokonał cię. Jest od ciebie lepszym zawodnikiem. Będzie zapamiętany jako lepszy zawodnik niż ty.

Na tym nie koniec, bo ostro o Irlandczyku wypowiedział się też Stephen A. Smith, który poddał w wątpliwość jego zapewnienia o kontuzji nogi przed walką. Zwrócił uwagę, że mocny nacisk położony na niskie kopnięcia wskazywać może na to, że wcale uraz nie był tak poważny, jak próbuje portretować go teraz Notorious.

Krytyka ta prawdopodobnie dotarła do głównego zainteresowanego. Na to przynajmniej wskazywać może najnowszy wpis, jaki popełnił w mediach społecznościowych.

– Podcieram moją bogatą dupę waszymi odczuciami na temat mojej pracy – napisał butnie. – Zwisacie mi, niedorajdy. Kompletnie.

Tydzień temu Irlandczyk przeszedł operację złamanej nogi, która zakończyła się sukcesem. Zapowiedział mocny powrót, forsując też narrację, wedle której w trzecim starciu z Dustinem Poirierem rozdawał karty. Powrót do oktagonu może zająć mu rok.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

Historia zatacza koło – analiza klęski Conora McGregora

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button