„Mogą okazać się gwiazdami” – Maciej Kawulski o potencjalnych następcach Mameda Khalidova i sytuacji KSW
Współdowodzący KSW Maciej Kawulski opowiedział o potencjalnym powrocie Mameda Khalidova oraz zawodnikach, którzy mogą stać się gwiazdami organizacji.
W grudniu ubiegłego roku po drugiej kolejnej porażce z Tomaszem Narkunem jeden ze sportowych i medialnych gigantów polskiego MMA Mamed Khalidov ogłosił przejście na sportową emeryturę.
Współwłaściciele KSW w osobach Martina Lewandowskiego i Macieja Kawulskiego nigdy nie ukrywali jednak, że marzy im się powrót Czeczena, choćby na jedną pożegnalną walkę.
Zaproszeń w bitewne tany nie przestaje też wysyłać pod adresem zawodnika z Groznego nowy mistrz kategorii średniej Scott Askham, który po pokonaniu Michała Materli podczas gali KSW 49 w Gdańsku ponownie zaproponował swoje usługi Mamedowi Khalidovowi.
Maciej Kawulski nie ma jednak wątpliwości, że potencjalny powrót byłego mistrza i ikony polskiego MMA jest w dużej mierze uzależniony od… fanów!
Muszą więcej pisać i namawiać.
– powiedział polski promotor w rozmowie ze Sport.pl.
Mamed samodzielnie podejmuje decyzje, ale kibice często mają wpływ na decyzje, które wydają się nie do zmiany. Wierzę, że fani sprawią, że w jego głowie znowu zacznie kołatać myśl o powrocie. Na papierze wydaje się, że Khalidov mógłby dać Askhamowi wyrównaną walkę.
Mamed zauważył, że Scott wymienił go z nazwiska, ale nie odniósł się do tych słów. Myślę, że zrobiło mu się miło i odebrał to jako komplement.
Zdaniem wielu fanów oraz ekspertów większych i mniejszych emerytura Mameda Khalidova, schyłkowy etap kariery Mariusza Pudzianowskiego, niepewna sytuacja Mateusza Gamrot czy porażki Borysa Mańkowskiego lub Karola Bedorfa stanowią przesłanki wskazujące na to, że KSW czekają teraz chude lata. Maciej Kawulski podchodzi jednak do takich prognoz z dystansem.
Myślę, że w każdej kategorii wagowej jest przynajmniej jedno światełko, które może zaraz bardzo mocno rozbłysnąć.
– powiedział.
Oczywiście tak mocnego światła jak Khalidov nie ma, ale zaraz się pojawi. To jest naturalne, ludzie przychodzą i odchodzą. Jest wielu zawodników z zagranicy. Parnasse czy Soldić mogą stać się gwiazdami. Takiego króla jak Mamed oczywiście długo nie będzie. On jest Brucem Lee naszych czasów i będzie inspirował młodych ludzi jeszcze przez lata. Nie mogę się pogodzić z tym, że on zakończył karierę.
*****
Komentarze: 1