UFC

Michał Oleksiejczuk wskazał dwóch najmocniejszych zawodników w Fighting Nerds, zabrał głos nt. starcia z Sedriquesem Dumasem: „To nie jest walka ostatniej szansy”

Michał Oleksiejczuk wskazał dwóch zawodników na matach Fighting Nerds, którzy robią na nim największe wrażenie.

Zapytany o najmocniejszych zawodników na matach Fighting Nerds, Michał Oleksiejczuk długo się nie zastanawiał.

Husarz przebywa od ponad miesiąca w Sao Paulo, gdzie szlifuje formę przed swoim powrotem do oktagonu UFC. W eskapadzie do Brazylii towarzysz mu brat Cezary Oleksiejczuk.

Goszcząc na kanale Polish Fighters INFO Bartosza Olesia, Husarz opowiedziało najważniejszych korzyściach płynących z trenowania w Fighting Nerds oraz kluczowych różnicach

– Tutaj jest taka różnica, że tutaj około dwudziestu kilku osób walczy zawodowo na wysokim poziomie – powiedział. – Jak przychodzę do klubu, to z kim bym się nie złapał na sparing albo na jakąś zadaniówkę, to jest zawsze ciężka walka. To nie są zawodnicy średniej półki, tylko to już są najlepsi z najlepszych. Tydzień za tygodniem leci, jest bardzo ciężko.

– Ta ilość sparingpartnerów różni Fighting Nerds od innych klubów. I to, że tutaj bardzo duży nacisk jest kładziony na technikę, na taktykę. Jest całkiem inne podejście. Jestem tutaj ponad miesiąc i bardzo dużo się nauczyłem, gdzie wcześniej myślałem, że aż tyle wiedzy stąd nie wyciągnę, a tutaj cały czas uczę się czegoś nowego.

– Tutaj z całej Brazylii przyjeżdżają najlepsi zawodnicy, którzy walczą zawodowo MMA, więc poziom jest bardzo wysoki. Ale też doceniają nasze umiejętności, bo trenując tutaj, cały czas sparuję z najlepszymi – sparowałem z Pratesem, z Caio Borralho, z Eliasem Silverio. Jest tutaj bardzo dużo nawet takich młodych zawodników, którzy nie są jeszcze tak znani, ale mają już teraz bardzo wysoki poziom. Jeszcze się z takim poziomem nie spotkałem w swojej karierze.

Zapytano o najmocniejszych zawodników na matach, Michał Oleksiejczuk wyróżnił dwa nazwiska.

– Caio Borralho jest najcięższym sparingpartnerem – powiedział. – Według mojej opinii to on i Mauricio Ruffy to jest dwóch najlepszych zawodników z tego teamu. Sparowałem z Caio i Mauricio – mają swój unikalny styl. Po prostu trzeba to poczuć i zobaczyć, jak oni się ruszają, jaki mają style. To jest coś pięknego.

– To, co bardzo cieszy, to na pewno to, że na tych sparingach tak samo też im podnosimy poprzeczkę bardzo wysoko i oni są mega zadowoleni. To jest obopólna korzyść. Świetny wyjazd i się bardzo cieszę, że tu jestem.

– Jest numerem 6. – powiedział o Borralho. – Dużo walk obserwuję i mam spore doświadczenie i coś czuję, że on za rok, może za dwa – zależy, jak się te walki potoczą – będzie mistrzem.

– Ma bardzo wysoki poziom jiu-jitsu. Stójkę ma tak samo na bardzo wysokim poziomie. Wszystko widzi, ma świetny timing. Naprawdę nie widziałem jeszcze zawodnika o takich umiejętnościach. Jest wszechstronny. Potrafi świetnie obalać, potrafi świetnie kontrolować w parterze, ma bardzo dobry timing. To jest gość, który w przyszłości myślę, że zdobędzie pas.

Do akcji Michał Oleksiejczuk powróci już 12 kwietnia na gali UFC 314 w Miami, gdzie stanie naprzeciwko Sedriquesa Dumasa. W narożniku Husarza staną trener Erick Barboza, Caio Borralho oraz brat Cezary.

Do walki z Amerykaninem Polak podchodzi po trzech kolejnych porażkach, w glorii zwycięzcy nie będąc widzianym od sierpnia 2023 roku, gdy znokautował Chidi Njokuaniego. Husarz uważa jednak, że na szali starcia z Dumasem nie znajdzie się jego kontrakt z UFC.

– Myślę, że to nie jest walka ostatniej szansy – powiedział. – Na pewno nie. Mam tutaj też świetny kontakt z matchmakerem UFC Mickiem Maynardem i to na pewno nie jest walka ostatniej szansy.

– Ja swój rekord poświęciłem… Wiadomo, oni też dali mi świetne warunki, ale ja wszystko brałem, co popadło, ratowałem im karty, więc to na pewno nie będzie walka ostatniej szansy.

– Chcę wygrać. Bardzo ciężko trenuję cały czas. Też moje ostatnie dwa pojedynki były emocjonujące, były bliskie, to były świetne walki. Więc co, biorę się do roboty, chcę dać świetny pojedynek i tyle. Nie traktuję tego jako walka ostatniej szanse. Na pewno nie. Jestem tego pewny, że tak nie będzie.

– Chcę dawać świetne walki, chcę odbudować rekord, chcę wygrywać walki i po prostu piąć się w górę. Wiem, że mogę to zrobić, mogę być w topie, tylko potrzeba mi czasu, potrzeba mi zwycięstw i po to idę 12 kwietnia.

Cały wywiad jest dostępny tutaj.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button