Michał Oleksiejczuk poznał wymiar kary ze strony Stanowej Komisji Sportowej w Nevadzie
Stanowa Komisja Sportowa w Nevadzie podczas dzisiejszego posiedzenia przyjrzała się sprawie wpadki dopingowej Michała Oleksiejczuka, karząc go rocznym zawieszeniem.
Michał Oleksiejczuk został zawieszony na rok przez Stanową Komisję Sportową w Nevadzie podczas dzisiejszego posiedzenia.
Jak donosi portal MMAFighting.com, w organizmie polskiego zawodnika przy okazji gali UFC 219 w Las Vegas, gdzie pokonał Khalila Rountree jednogłośną decyzją, wykryto klomifen – a więc antyestrogen, który wcześniej wykrywano też w organizmach między innymi Brocka Lesnara czy Jona Jonesa.
Lord musi też zapłacić 30% ze swojej $12-tysięcznej gaży, czyli $3,600.
Zwycięstwo polskiego półciężkiego z Rountree zostało też zmienione na no-contest.
23-latek będzie mógł powrócić do oktagonu 30 grudnia 2018 roku, wcześniej przechodząc kontrolę antydopingową.
To jednak nie koniec sprawy dopingowej Polaka. Nadal bowiem jego wpadka jest przedmiotem osobnego dochodzenia ze strony Amerykańskiej Agencji Antydopingowej (USADA). Póki co nie wiadomo, kiedy USADA podejmie decyzję i jaką nałoży na niego karę, choć wydaje się, że raczej nie będzie ona dłuższa niż roczne zawieszenie Komisji.
*****
Sierpem #62 – jak Tomasz Narkun rozmontował Mameda Khalidova?