Michał Materla po trudnej walce pokonał Moise Rimbona
W starciu wieńczącym galę EFM Show 2 niebłyszczący formą Michał Materla pokonał na punkty Moise Rimbona.
W zdecydowanie niezachwycającej walce wieczoru gali EFM Show 2 w Sofii Michał Materla (30-8) wypunktował Moise Rimbona (25-14-3), rewanżując się Francuzowi za porażkę sprzed 15 lat.
Rimbon trafił lowkingiem, ale Materla skontrował ładnym krzyżowym. Francuz trafił frontalem na głowę, podczas gdy bomby Polaka przeszyły powietrze. Materla wywierał presję, szukając mocnego prawego. Srogi lowking na wysokości łydki autorstwa Rimbona. Poczuł to Michał, poczuł… I kolejny!
Szczecinianin spróbował obalenia, wpadając w rywala z uderzeniami, ale ten świetnie go wymanewrował. Kolejne niskie kopnięcie wylądowało na wykrocznej nodze Materli. Polak w końcu złapał rywala przy ogrodzeniu, pracując nad sprowadzeniem walki do parteru. Rimbon świetnie jednak się wybronił, a sędzia z czasem przeniósł walkę na środek klatki.
Tam 44-letni już Francuz pomimo niemałego brzuszka poruszał się świetnie, przepuszczając potężne cepy Polaka, po których ten lądował na deskach. Materla ponownie poszukał sprowadzenia, dopadając tam rywala. W końcu dopiął swego, przewracając Rimbona. Tam zapolował na gilotynę. Wydawało się, że zapiął technikę mocno, ale Francuz wybronił się, a w końcówce rundy próbującego wracać na nogi Polaka zdzielił jeszcze kilkoma uderzeniami.
Rimbon rozpoczął drugą rundę od srogiego lowkinga i szybkiego prostego, który również doszedł celu. Materla odpowiedział jednak srogim krosem, po którym głowa Francuza mocno odskoczyła. Rimbon spróbował podbródków, ale nie trafił czysto. Tempo walki wyraźnie spadło. Obaj zawodnicy zdecydowanie go nie forsowali, ciężko oddychając.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Rimbon grzmotnął frontalem na głowę, ale nie trafił czysto. Polak nadal nacierał, ale jego aktywność nie była wysoka. Wyraźnie jednak Francuz tracił rezon, także mocno ograniczając aktywność.
Rimbon poszukał obrotówki na nogi, co okazało się błędem, bo Materla wykorzystał okazję, zachodząc mu za plecy i zaciągając go przy ogrodzeniu do parteru. Unieruchomił przeciwnika, atakując kilkoma uderzeniami. Polak przedarł się do półgardy, polując na dosiad. Bez powodzenia. Utrzymał się jednak na górze do końca rundy.
Ładny lewy prosty Michała otworzył rundę trzecią. Rimbon bez gardy, na Andersona. Krzyżowy Michała w punkt. Francuz próbuje odchyleń. Szuka kopnięcia, ale inkasuje srogą kontrę. W końcu Francuz uniósł wyżej ręce. Lowking za lowkinga z obu stron. Rimbon przepuścił bomby Materli. Nasz zawodnik zdzielił go jednak ładnym niskim kopnięciem.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Moise poszukał lewegosierpa, ale w gardę. Łokieć z dołu – w powietrze. Francuz przepuścił jednak kilka ataków autorstwa Polaka. Ładny prawy Michała doszedł jednak celu. Lowking również.
Kopnięcie na korpus Francuza Polak wykorzystał do próby zapaśniczej, zamykając Rimbona na ogrodzeniu. Tam ciężko pracował nad przeniesieniem walki do parteru, ale Francuz dobrze się bronił. I się wybronił. W końcówce podkręcił jeszcze na chwilę tempo, atakując kilkoma uderzeniami.
Ostatnie kilkanaście sekund zawodnicy spędzili, wpatrując się w siebie. Rimbon uniósł nawet rękę w geście triumfu.
Sędziowie orzekli o jednogłośnym zwycięstwie Michała Materli.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Szkoda że nie na 5, już pod koniec zaczynałem kibicować Rimbonowi XD