Michael Chandler wyprzedzi Armana Tsarukyana w rajdzie po pas UFC? „W tym sporcie wszystko szybko się zmienia”
Michael Chandler twierdzi, że Arman Tsarukyan popełnił duży błąd, odmawiając walki z Islamem Makhachevem na UFC 302.
Arman Tsarukyan może się przeliczyć, jeśli uważa, że wiktorią nad Charlesem Oliveirą zagwarantował sobie pojedynek o pas mistrzowski wagi lekkiej – uważa Michael Chandler.
Podczas jubileuszowej gali UFC 300 w Las Vegas Ormianin po dobrej walce pokonał niejednogłośną decyzją sędziowską byłego mistrza 155 funtów Charlesa Oliveirę. Pojedynek ten był określany mianem eliminatora do walki o pas.
I rzeczywiście – po zwycięstwie Ahalkalakets natychmiast otrzymał propozycję rewanżu z mistrzem Islamem Makhachevem. Nie zdecydował się jednak na to, aby z niej skorzystać, bo uznał, że nie miałby wystarczająco dużo czasu na obóz przygotowawczy. W grę wchodziła bowiem gala UFC 302, która odbędzie się już 1 czerwca w Newark.
Przekonany, że i tak posiada status pretendenta, Tsarukyan nie chciał popełnić błędu, jaki popełnił, wychodząc po raz pierwszy do Dagestańczyka bez porządnego obozu przygotowawczego. Na drugą walkę chce się przygotować, jak należy. Ormianin jest przekonany, że zmierzy się ze zwycięzcą starcia Islama Makhacheva z Dustinem Poirierem, który ostatecznie wyjdzie w Newark do Dagestańczyka.
Wątpliwości ma natomiast inny nieukrywający mistrzowskich aspiracji lekki, Michael Chandler. Amerykanin uważa, że Ormianin popełnił błąd.
– Arman pokonał właśnie Oliveirę – powiedział w magazynie The MMA Hour. – Wygląda na to, że będzie pretendentem. Nie rozumiem natomiast, dlaczego nie wziął walki mistrzowskiej. Ja bym ją wziął.
– W tym sporcie wszystko szybko się zmienia. Naprawdę szybko. 1 czerwca odbędzie się walka mistrzowska w wadze lekkiej, a kilka tygodni później obejrzycie największą walkę. O wiele większą! Obaj goście mogą zrobić limit wagi lekkiej. Ten sport naprawdę na ciebie nie czeka. Trzeba wykorzystywać okazje, gdy się nadarzają.
Iron nawiązał oczywiście do walki, jaką 29 czerwca w ramach gali UFC 303 stoczy w Las Vegas z powracającym do akcji po trzyletniej przerwie Conorem McGregorem. Odbędzie się ona co prawda w limicie wagi półśredniej, ale – jak widać – Amerykanin wychodzi z założenia, że skoro obaj walczą na co dzień w 155 funtach, to wygrany – a nie ma wątpliwości, że zdemoluje Irlandczyka – włączy się do gry o tron kategorii lekkiej.
Michael Chandler stoczył dotychczas pięć walk pod sztandarem UFC i legitymuje się bilansem 2-3. Ostatnio był widziany w akcji półtora roku temu, przegrywając przez poddanie z Dustinem Poirierem.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.